TASS) - Pierwszej doby Nowego Roku w pożarach w Rosji zginęło 79 osób - poinformowało w poniedziałek ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych. Zaznaczyło, że to więcej niż w zwykły dzień, lecz mniej niż przed rokiem.
"Doszło do 641 pożarów, z czego 529 w sektorze mieszkaniowym. 79 osób zginęło w pożarach, 213 osób odniosło w nich obrażenia" - powiedział przedstawiciel resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych. Dodał, że strażakom udało się jednak uratować 134 ludzi.
Zaznaczył, że w porównaniu z 1 stycznia roku 2011 liczba pożarów i ich ofiar śmiertelnych zmalała. Przed rokiem wybuchło bowiem 735 pożarów, w których zginęło 95 ludzi.
Według danych ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych w okresie noworoczno-świątecznym znacznie wzrasta liczba pożarów i ginących w nich ludzi.
"Dwa tygodnie świętowania i zabaw nie prowadzą, zazwyczaj, do niczego dobrego. Powiem, może niepolitycznie, że opowiadam się za tym, żeby świąt było trochę mniej: świętować przez dwa tygodnie - to trochę za dużo" - powiedział agencji ITAR-TASS szef resortu Siergiej Szojgu.
Przy okazji zaapelowano do obywateli, by nie zapominali o najprostszych zasadach bezpieczeństwa i pamiętali, że przyczyną pożaru mogą się stać zapalone świece, elektryczne ozdoby, sztuczne ognie i petardy, a nawet niedogaszony niedopałek papierosa.
Rosjanie bardzo uroczyście witają Nowy Rok, który jest dla nich wciąż najważniejszym świętem i łączy się z obchodzonym w prawosławiu 7 stycznia Bożym Narodzeniem.(PAP)
mmp/ ro/
10502639 arch.