(zaprzeczenie białoruskiego MSZ)
3.10.Mińsk (PAP) - Rosja zwróciła się do Białorusi, by ta wprowadziła wizy dla obywateli Gruzji - poinformował we wtorek szef rosyjskich służb imigracyjnych Michaił Tiurkin. Białoruskie MSZ zaprzecza.
Według rosyjskich mediów Tiurkin zaznaczył, że Moskwa omawia z Mińskiem tę sprawę, i wyraził nadzieję, że zostanie ona rozwiązana w najbliższym czasie.
"Oficjalnie ta sprawa przez rosyjskich partnerów nie została postawiona" - powiedział agencji Interfax-Zapad rzecznik białoruskiego MSZ Andrej Papou.
Z kolei białoruskie MSW przyznało, że sprawa wiz dla Gruzinów "nigdy nie została zdjęta z porządku dziennego".
Obywatele Gruzji muszą mieć wizy na pobyt w Rosji, ale nie na Białorusi. Według Moskwy Gruzini przybywają więc na Białoruś, wsiadają w pociąg i dostają się do Rosji, korzystając z tego, że na białorusko-rosyjskiej granicy prawie nie ma kontroli granicznej. W tym roku rosyjscy pogranicznicy zatrzymali ok. 100 takich podróżników.
Jeszcze w 2005 roku prezydent Alaksandr Łukaszenka nakazał przeanalizowanie sprawy wiz dla obywateli Gruzji w ramach walki ze zorganizowaną przestępczością. Możliwością wprowadzenia wiz Mińsk zagroził Tbilisi przed marcowymi wyborami prezydenckimi na Białorusi. Zrezygnował jednak, gdy Gruzja zapowiedziała, że w odwecie wprowadzi wizy nie dla wszystkich Białorusinów, lecz dla członków władz.
Rosja i Białoruś utworzyły niedawno wspólny bank danych zawierający nazwiska osób niepożądanych na terytorium obu krajów. Według MSW 65 proc. nazwisk wprowadziła tam Rosja. W banku figuruje 800 Gruzinów. (PAP)
kar/ mc/