Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: CKW: nie ma szans na zarejestrowanie kandydatury Jawlińskiego

0
Podziel się:

Centralna Komisja Wyborcza (CKW) oświadczyła we wtorek, że nie widzi żadnych
szans na zarejestrowanie lidera demokratycznej partii Jabłoko Grigorija Jawlińskiego jako kandydata
na prezydenta Rosji.

Centralna Komisja Wyborcza (CKW) oświadczyła we wtorek, że nie widzi żadnych szans na zarejestrowanie lidera demokratycznej partii Jabłoko Grigorija Jawlińskiego jako kandydata na prezydenta Rosji.

Sekretarz CKW Nikołaj Konkin poinformował, że za podrobione uznano 25,6 proc. z 600 tys. skontrolowanych podpisów poparcia dla Jawlińskiego. Prawo stanowi, że liczba odrzuconych podpisów nie może przekraczać 5 proc.

Konkin wyjaśnił, że większość zakwestionowanych podpisów była kolorowymi kserokopiami. Przekazał również, że ostateczna decyzja w sprawie przywódcy Jabłoka zapadnie w ciągu kilku dni - po tym, gdy ustosunkuje się on do protokołu Centralnej Komisji Wyborczej.

Przedstawiciele Jabłoka tłumaczą, że kserowali tylko arkusze na podpisy, a nie same podpisy.

Jawliński jako przedstawiciel partii nie reprezentowanej w Dumie Państwowej, izbie niższej parlamentu Rosji, musiał złożyć w CKW 2 mln podpisów poparcia, zebranych w ciągu miesiąca w co najmniej 40 z 83 regionów Federacji Rosyjskiej. Przy czym z jednego regionu nie mogło pochodzić więcej niż 50 tys.

Centralna Komisja Wyborcza miała obowiązek zweryfikowania 20 proc. (400 tys.) przedstawionych podpisów. W razie zakwestionowania więcej niż 5 proc. była zobligowana do sprawdzenia kolejnych 10 proc. (200 tys.). Tak też postąpiła w wypadku szefa Jabłoka. Ostatecznie odrzuciła co czwarty podpis.

Jawliński oświadczył, że nie został dopuszczony do udziału w wyborach, gdyż władze nie chciały, aby wyborcy mieli alternatywę - polityczną, ekonomiczną i moralną.

Za inną przyczynę wykluczenia go z wyborów lider Jabłoka uznał to, że jego partia zamierzała skierować 4 marca do lokali wyborczych tysiące obserwatorów, którzy przeszkodziliby machinacjom nad urnami.

O prawdopodobnym wykluczeniu Jawlińskiego z wyborów prezydenckich informowały już w poniedziałek rosyjskie media, powołując się na anonimowe źródła w CKW.

Centralna Komisja Wyborcza zarejestrowała jak dotąd tylko kandydatury liderów czterech partii reprezentowanych w Dumie: Jednej Rosji - Władimira Putina, Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) - Giennadija Ziuganowa, nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego i socjalistycznej Sprawiedliwej Rosji - Siergieja Mironowa.

Jako kandydaci partii parlamentarnych byli oni zwolnieni z obowiązku zbierania 2 mln podpisów poparcia. Do udziału w wyborach dopuszczony zostanie też miliarder Michaił Prochorow. W jego wypadku CKW odrzuciła mniej niż tolerowane przez prawo 5 proc. podpisów.

Prochorow próbował wstawić się za Jawlińskim, oznajmiając, ze wykluczenie go z wyborów uderzy w ich legitymizację. Oligarcha zaproponował także, aby obserwatorzy wyborczy zmobilizowani przez Jabłoko reprezentowali jego.

Dla 59-letniego Jawlińskiego, cenionego ekonomisty, autora kilku programów reform gospodarczych, miał to być trzeci start w wyborach prezydenckich. W 1996 roku zajął czwarte miejsce wśród 10 kandydatów, uzyskując 7,42 proc. głosów. W 2000 roku był trzeci w gronie 11 pretendentów - zgromadził 5,8 proc.

W grudniowych wyborach parlamentarnych Jabłoko otrzymało 2 mln 252 tys. głosów (3,43 proc.).

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)