Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Dziennikarka nie będzie ścigana za przemyt pieniędzy

0
Podziel się:

Rosyjski Sąd
Konstytucyjny uznał we wtorek, że ściganie dziennikarki i szefowej
organizacji pozarządowej Manany Asłamazjan za wwiezienie na
terytorium Rosji niezadeklarowanych pieniędzy naruszyło przepis o
równości wobec prawa.

Rosyjski Sąd Konstytucyjny uznał we wtorek, że ściganie dziennikarki i szefowej organizacji pozarządowej Manany Asłamazjan za wwiezienie na terytorium Rosji niezadeklarowanych pieniędzy naruszyło przepis o równości wobec prawa.

Dlatego też wymiar sprawiedliwości orzekł, że paragraf, zgodnie z którym rosyjskiej dziennikarce za wwiezienie 9500 euro, które uznano za przemyt, groziło aż pięć lat więzienia, przestaje obowiązywać, gdyż jest sprzeczny z rosyjską konstytucją.

Według Sądu Konstytucyjnego, który odbył swe pierwsze posiedzenie w nowej siedzibie w Petersburgu, wwiezienie pieniędzy nie może być już dłużej traktowane jako atak na gospodarcze interesy kraju.

W styczniu Asłamazjan została zatrzymana na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo, gdyż przywiozła do kraju kwotę przewyższającą dozwolone 10 tys. dolarów i nie wpisała jej do deklaracji celnej.

Niezgłoszony wwóz pieniędzy prawo w Rosji pozwalało dotychczas interpretować jako wykroczenie albo przestępstwo. Zazwyczaj jednak wyrok sprowadzał się do grzywny w wysokości kilku tysięcy rubli.

Jednak w przypadku Manany Asłamazjan, stojącej na czele organizacji Educated Media, celnicy uznali, że w grę wchodzi przemyt. Obrońca dziennikarki Władimir Parszutkin twierdzi, że sprawa ma wymiar polityczny. Sponsorowana przez USA organizacja zajmuje się bowiem badaniem wolności mediów w Rosji.

Gdy tylko sprawa zaczęła się rozwijać, Asłamazjan uciekła do Francji. Władze w tym czasie zaczęły wywierać presję na organizację Educated Media i w kwietniu 2007 r. doprowadziły do jej zamknięcia.

Wyrok ucieszył dziennikarkę. "Po roku mąk i koszmarów decyzja Sądu Konstytucyjnego pozwala udowodnić, że nie jestem przestępcą" - powiedziała Asłamazjan.

Wyrok w jej sprawie zapadł jako pierwszy w nowej siedzibie rosyjskiego Sądu Konstytucyjnego. Jak podały rosyjskie media, około 60 sędziów musiało się do Petersburga przeprowadzić z Moskwy, częściowo wbrew własnej woli.

Wtorkowy dziennik "Wiedomosti" pisał, że ostatnio w budynku jeszcze w wielu biurach nie działały telefony, brakowało komputerów i innych urządzeń. Sędziowie skarżyli się też na nieodpowiednie warunki mieszkaniowe. (PAP)

zab/ kar/ woj/

6316 1692 1690 arch. int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)