15.2.Moskwa (PAP) - Europejski Bank Inwestycyjny może wziąć udział w finansowaniu budowy odcinka morskiego Gazociągu Północnego - informuje w środę rosyjski dziennik "Wriemia Nowostiej", powołując się na wypowiedź wiceprezesa unijnego banku Wolfganga Rotha dla niemieckiego radia Deutsche Welle.
Według Rotha, jeśli Europejski Bank Inwestycyjny (European Investment Bank, EIB) zdecyduje się na udział w tym projekcie, wartym 4 mld euro, to może wziąć na siebie 20-30 proc. inwestycji.
Zainteresowanie EIB współfinansowaniem budowy Gazociągu Północnego, który przez Morze Bałtyckie bezpośrednio połączy Rosję z Niemcami, omijając kraje tranzytowe, w tym Polskę, Roth tłumaczy tym, że od powodzenia tego przedsięwzięcia zależy bezpieczeństwo energetyczne Europy.
Wcześniej o możliwości włączenia się przez Europejski Bank Inwestycyjny do tego projektu mówił Mathias Warnig, dyrektor generalny spółki North European Gas Pipeline Company (NEGPC), którą utworzyły Gazprom oraz niemieckie E.ON-Ruhrgas i BASF i która zajmie się budową oraz eksploatacją bałtyckiej magistrali.
Rosyjskie media przedstawiają Warniga jako wieloletniego znajomego Władimira Putina i b. oficera wschodnioniemieckiej Stasi. Z kolei przewodniczącym rady dyrektorów (rady nadzorczej) NEGPC jest inny przyjaciel Putina - b. kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder.
Gazociąg Północny, któremu Komisja Europejska nadała status TEN (transeuropean net - sieć transeuropejska), jest projektowany na transportowanie 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Będzie się składać z dwóch nitek, pierwsza ma być oddana do użytku w lipcu 2010 roku. Koszty tej inwestycji Gazprom szacuje na ponad 4 mld euro.
Polska jest przeciwna budowie Gazociągu Północnego i konsekwentnie opowiadała się za ułożeniem drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa lub budową magistrali Amber (przez Estonię, Łotwę, Litwę do Polski i dalej do Europy Zachodniej).
Zdaniem ekspertów, projekt gazociągu po dnie Bałtyku jest dwa-trzy razy droższy od budowy drugiej nitki magistrali Jamał-Europa przez terytorium Polski.
Europejski Bank Inwestycyjny został powołany do życia w 1958 roku na mocy Traktatu Rzymskiego jako jedna z instytucji Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, poprzedniczki Unii Europejskiej.
Misja EBI - to inwestowanie w projekty, które przyczyniają się do osiągania celów Unii Europejskiej. Bank jest instytucją o charakterze niezarobkowym. Jest finansowany z pożyczek, zaciąganych na rynkach finansowych oraz przez akcjonariuszy banku - państwa członkowskie Unii.
W pierwszej kolejności Europejski Bank Inwestycyjny przyznaje preferencyjne kredyty na realizację projektów w najsłabiej rozwiniętych regionach Unii Europejskiej. W krajach Europy Środkowej i Wschodniej bank finansuje głównie projekty infrastrukturalne.
EBI nigdy nie finansuje projektów w 100 proc. Jego maksymalny wkład - to 50 proc. wartości przedsięwzięcia. Jego kredyty są znacznie niżej oprocentowane niż pożyczki banków komercyjnych. Termin ich spłaty wynosi do 50 lat.
W ubiegłym roku Europejski Bank Inwestycyjny przyznał kredyty na kwotę 50 mld euro.(PAP)
mal/ kan/
