TASS) - Doradca prezydenta Rosji Władimira Putina Siergiej Jastrzembski podkreślił w czwartek, że szczycie UE- Rosja w fińskim Lahti, Putin "po raz pierwszy siądzie za jednym stołem" z prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim.
Jastrzembski zaznaczył, że Rosja nie ratyfikuje Karty Energetycznej, podstawowego aktu unijnego dotyczącego rynku energii, jeśli nie zostaną w niej zmienione zapisy dotyczące tranzytu nośników energii.
Prezydent Lech Kaczyński udaje się na nieformalny szczyt UE do Lahti już w czwartek. Choć tematem spotkania jest bezpieczeństwo energetyczne oraz innowacyjność, niewątpliwie głównym wydarzeniem będzie spotkanie przywódców państw Unii z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem.
Szczyt rozpocznie się w piątek około godziny 13.00 w gronie przywódców państw UE, w tym prezydenta Polski. Dopiero wieczorem, podczas kolacji, dołączy do nich Putin. Przewodnicząca pracom UE Finlandia chce, by do tego czasu przywódcy we własnym gronie spróbowali ustalić "jednolity" przekaz, tak by nie demonstrować podziałów przed rosyjskim prezydentem.
Nawiązując do obecności prezydenta Kaczyńskiego podczas szczytu, doradca prezydenta Rosji powiedział, że nie obawia się, iż "po tym spotkaniu wzrośnie eurosceptycyzm".
"Jeśli się boisz wilków, nie chodź do lasu. Szczyty europejskie powinny być wykorzystywane do obniżania sceptycyzmu, a nie jego podnoszenia. Wszystkie spotkania prezydenta Rosji temu sprzyjają" - powiedział Jastrzembski dziennikarzom.
Jeśli chodzi o Kartę Energetyczną, "należy brać pod uwagę interesy wszystkich stron. Oczekiwanie, że Rosja zrezygnuje ze swoich interesów narodowych, prowadzi donikąd. Karta nie zostanie ratyfikowana bez zmiany zapisów protokołu tranzytowego i samej Karty" - oświadczył.
UE od dłuższego czasu nalega, by Federacja Rosyjska ratyfikowała Europejską Kartę Energetyczną, która przewiduje m.in. liberalizację dostępu do rynków energetycznych państw- sygnatariuszy.
Rosja, choć Kartę podpisała, nie ratyfikowała jej. Kontrolowany przez państwo Gazprom chce utrzymania wieloletnich kontraktów na dostawy gazu i odmawia dopuszczenia do kontrolowanych przez siebie sieci przesyłowych jakichkolwiek innych dostawców gazu, również rosyjskich. Jednocześnie żąda dostępu do sieci przesyłowych i dystrybucyjnych w Europie.
"Unii Europejskiej brakuje wrażliwości do przyjęcia naszych argumentów. Straciliśmy niemało godzin tłumacząc rosyjskie stanowisko (...) Jeśli Rosja nie jest gotowa do ratyfikowania Karty w jej obecnej postaci, należy przystąpić do zmiany zapisów, które nas nie zadowalają. Innej możliwości nie ma" - oświadczył Jastrzembski.
Finlandia, która obecnie przewodniczy UE, chce, by szczyt stał się punktem wyjścia do rozmów z Rosją na temat nowego Porozumienia o Partnerstwie i Współpracy (PCA).
Jastrzembski powiedział, że nie należy się spieszyć z zawarciem nowego porozumienia. Jego zdaniem, obecnie "zauważalne są próby nadmiernego skoncentrowania tekstu przyszłego porozumienia na energetyce", co nie odpowiada Rosji. "To powinien być dokument bazowy, nakierowany na długoterminową perspektywę 10-15 lat, dotyczących wszystkich dziedzin współpracy, ale nie koncentrujący się na rozwiązaniu problemów bieżących" - powiedział.
Zdaniem Jastrzembskiego, "rozmowy z UE zawsze są trudne", ale Rosja oczekuje spotkania w Lahti "z dużym zainteresowaniem". "Kwestii, w których się zgadzamy, jest już więcej niż tych, co do których mamy odmienne stanowiska" - powiedział doradca Putina. (PAP)
mw/ ap/ mag/
2231 2190 2013 1960 2513
