Zdaniem rosyjskiego politologa, przewodniczącego wpływowej Rady Polityki Zagranicznej i Obronnej Siergieja Karaganowa dla nowego porozumienia o partnerstwie i współpracy Rosji i Unii Europejskiej nie ma obiektywnej podstawy.
"Jeśliby nie było Polski, która zablokowała rozpoczęcie nowych rozmów (na temat nowego porozumienia), zapewniam państwa, że nie posunęlibyśmy się naprzód, a jeślibyśmy się nawet posunęli, to i tak (nowe porozumienie) zostałoby zablokowane przy ratyfikacji" - powiedział Karaganow we wtorek na konferencji prasowej w agencji RIA-Nowosti.
Karaganow jest zdania, że obecnie stosunki między Rosją a Unią znajdują się w kryzysie i dzieje się tak z kilku powodów.
Za jeden z nich rosyjski politolog uważa "zamianę ról" na arenie międzynarodowej.
W latach 90., jak mówi ekspert, "Rosja była żebrzącym chłopcem". "Potem okazało się, że chłopak wyrósł, sprawił sobie złotego roleksa i mówi: pozwólcie, że kupię od was to, co wam niepotrzebne, czego nie jesteście w stanie utrzymać" - powiedział ekspert.
Siergiej Karaganow uważa, że optymalnym modelem stosunków Rosji z Unią mogłoby się stać "przymierze energetyczne".
Taki związek, którego szczegółów politolog nie podał, mógłby powstać, jak powiedział, "w ciągu dwóch-trzech-pięciu lat" i stać się podstawą "praktycznego przymierza". (PAP)
mmp/ mc/ Int.