TASS,Reuters) - Rosja zaproponowała w poniedziałek przerwę w konsultacjach w Genewie do wtorku - poinformował w poniedziałek dziennikarzy rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, zaznaczając, że warunkiem wznowienia ma być przedstawienie przez ONZ raportu w sprawie Abchazji w nocy na wtorek.
"Chodzi o niedotrzymanie warunków wstępnych, które miały zapewnić terminowe przeprowadzenie obecnej tury konsultacji" - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji. I dodał: "Dlatego rosyjska delegacja na konsultacjach genewskich zaproponowała przerwę do jutra uwzględniając, że zgodnie z obietnicą oenzetowskich kolegów, w nocy na wtorek powinien pojawić się raport sekretarza generalnego ONZ o dalszej działalności obserwatorów w Gruzji i Abchazji.
Rozmowy między Rosją, Gruzją i jej separatystycznymi regionami: Abchazją i Osetią Południową - miały się toczyć w poniedziałek i wtorek w Genewie.
Rozmowy gruzińsko-rosyjskie na temat stabilizacji w regionie Kaukazu odbywają się pod egidą Unii Europejskiej, ONZ oraz Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Abchazja zapowiedziała już w sobotę, że nie weźmie udziału w rozmowach, gdyż nie otrzymała obiecanego raportu od sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna. Abchazowie nalegają, by w raporcie na temat obserwatorów ONZ Abchazja nie była określana jako część Gruzji.
W poniedziałek o wycofaniu się z rozmów w związku z nieobecnością Abchazji poinformowała delegacja Osetii Południowej.
Przewodniczący rosyjskiej delegacji w Genewie, wiceszef rosyjskiego resortu spraw zagranicznych Grigorij Karasin oświadczył, że Rosja "ze zrozumieniem odnosi się do stanowiska kolegów z Abchazji".
"Dopóki Gruzja będzie nalegać na przywrócenie swej wirtualnej integralności środkami politycznymi czy wojskowymi, nic z tego nie będzie" - powiedział Karasin wyrażając nadzieję, że "treść i sformułowania raportu (sekretarza generalnego ONZ) pozwolą abchaskiej stronie wrócić do stołu rozmów.
Rozmowy gruzińsko-rosyjskie rozpoczęły się w ubiegłym roku w półtora miesiąca po konflikcie tych państw z powodu Osetii Południowej - separatystycznej republiki gruzińskiej. W konflikt była też zamieszana druga separatystyczna republika na terenie Gruzji - Abchazja.
Obie one zostały uznane przez Rosję za samodzielne twory państwowe. Poza Nikaraguą żadne państwo nie uznało ich niepodległości.(PAP)
mmp/ ro/ 5462 5583 5306
