Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Matce aresztowanego lidera opozycji zabroniono widzenia z synem

0
Podziel się:

Galinie Malinowskiej, matce jednego z liderów
opozycji demokratycznej w Petersburgu Maksima Rieznika,
aresztowanego za rzekome pobicie trzech milicjantów, nie zezwala
się na widzenie z synem.

Galinie Malinowskiej, matce jednego z liderów opozycji demokratycznej w Petersburgu Maksima Rieznika, aresztowanego za rzekome pobicie trzech milicjantów, nie zezwala się na widzenie z synem.

Poinformowała o tym w piątek sama zainteresowana, dodając, że zakaz ten ma obowiązywać do rozpoczęcia procesu.

Według Malinowskiej decyzję taką podjął prokurator prowadzący śledztwo Michaił Kałganow, który utrzymuje, że jej syn z więziennej celi kieruje wystąpieniami w swojej obronie.

33-letni Rieznik, szef petersburskiego oddziału partii Jabłoko, został oskarżony o "znieważenie" i "użycie siły przeciwko przedstawicielowi władzy". W razie udowodnienia winy, grozi ma kara do pięciu lat łagru.

Sąd w Petersburgu orzekł 4 marca, że opozycyjny polityk pozostanie przez dwa miesiące w areszcie, oczekując na proces. Jego obrońcy zaskarżyli to orzeczenie do sądu wyższej instancji. Jego posiedzenie miało się odbyć w piątek, jednak bez podania przyczyn zostało odroczone.

Na razie nie wiadomo, kiedy rozpocznie się proces Rieznika. On kategorycznie zaprzecza postawionym mu zarzutom - twierdzi, że padł ofiarą prowokacji, a jego adwokaci zwracają uwagę, że to on został dotkliwie pobity.

Przedstawiciele opozycji demokratycznej w Petersburgu od 5 marca pikietują gmach miejscowej prokuratury, domagając się zwolnienia Rieznika z aresztu. Pikieta jest jednoosobowa - jej uczestnicy wymieniają się co pół godziny. I tak - od rana do wieczora. Na zorganizowanie takiej akcji nie potrzeba zezwolenia władz.

Od 10 marca podobne pikiety odbywają się przed siedzibami Prokuratury Generalnej i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Moskwie.

W odróżnieniu od Petersburga, gdzie demonstrującym nie czyni się przeszkód, w stolicy w ciągu czterech dni zatrzymano ok. 20 uczestników pikiet, w tym liderkę ruchu młodzieżowego "Tak!" Marię Gajdar i przywódcę młodzieżowego Jabłoka Ilję Jaszyna. Jeden z zatrzymanych, Suren Jedigarow ze Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) Garriego Kasparowa, został brutalnie pobity na posterunku milicji; z raną oka, wstrząsem mózgu i innymi obrażeniami trafił do szpitala.

Aresztowanie Rieznika siły demokratyczne w Rosji uważają za próbę zastraszenia petersburskich krytyków Kremla. Tamtejsze Jabłoko od dłuższego czasu jest w ostrym konflikcie z gubernator Petersburga Walentiną Matwijenko. Jego działacze inspirują m.in. społeczny opór przeciwko planom budowy nad Newą drapacza chmur, w którym swą siedzibę ma mieć Gazprom.

W środę petersburskie Jabłoko otrzymało od władz miasta nakaz opuszczenia do końca maja siedziby, którą zajmuje od 15 lat. Z kolei w czwartek jego biura zostały przeszukane przez prokuraturę. Zarzuca ona Jabłoku, jednej z najstarszych partii demokratycznych w Rosji, ekstremizm.

We wtorek lider Jabłoka Grigorij Jawliński interweniował w sprawie Rieznika u prezydenta Rosji Władimira Putina, który - jak później Jawliński przekazał pani Malinowskiej - obiecał zbadanie sprawy.

Wcześniej o pomoc w doprowadzeniu do uwolnienia opozycyjnego polityka do rosyjskiego rzecznika praw człowieka (ombudsmana) Władimira Łukina, współtwórcy partii Jabłoko, zwrócili się wybitni obrońcy praw człowieka, twórcy kultury i dziennikarze, m.in. Jelena Bonner, Ludmiła Aleksiejewa, Siergiej Kowalow, Lew Ponomariow, Borys Strugacki i Andriej Piontkowski.

Rieznik został zatrzymany w nocy z 2 na 3 marca, kilka godzin po zakończeniu wyborów prezydenckich, w których bezapelacyjnym zwycięzcą został Dmitrij Miedwiediew, protegowany ustępującego prezydenta Władimira Putina. Milicja utrzymuje, że będąc w stanie upojenia alkoholowego, polityk zaatakował najpierw innego działacza Jabłoka, a potem trzech funkcjonariuszy, którzy próbowali interweniować.

Przed zatrzymaniem opozycjonista zdążył opowiedzieć przed kamerami petersburskiej telewizji STO, jak to aktywiści murmańskiego Jabłoka, nie mając zaświadczeń o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania, zdołali siedem razy zagłosować w Petersburgu na Miedwiediewa.

Rieznik, prawnik z wykształcenia i szachista z zamiłowania, był jednym z głównych organizatorów manifestacji opozycji, która 3 marca odbyła się na ulicach Petersburga. Jej uczestnicy - ok. 2 tys. osób - protestowali przeciwko przekształceniu wyborów prezydenckich w polityczną farsę.

Jest on też szefem komitetu organizacyjnego konferencji sił demokratycznych, która ma odbyć się 6 kwietnia w Petersburgu.

Rieznik jest przetrzymywany w petersburskim więzieniu Kriesty. Najpierw siedział w celi na 25 osób, w której aresztanci śpią na zmianę. Później przeniesiono go do mniejszej - trzyosobowej.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)