TASS,Reuters) - Rosyjski MSZ powiedział w środę, że "adekwatnie odpowie" na kolejny, jak to określił, "wyskok" władz Gruzji, które tego dnia zapowiedziały wydalenie trzech rosyjskich dyplomatów.
MSZ w swym oświadczeniu zaprzeczył też zarzutom prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwili, który powiedział w środę, że za protestami gruzińskiej opozycji stoi Moskwa.
Posunięcie gruzińskich władz Moskwa nazwała "politycznie nieodpowiedzialną prowokacją".
Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili oskarżył w środę rosyjskie siły specjalne o podsycanie niepokojów w Gruzji, zapowiedział wydalenie kilku pracowników ambasady Rosji w Tbilisi.
Od piątku w Tbilisi trwają wielotysięczne protesty przeciwników obecnych władz. Żądają oni ustąpienia prezydenta.
Stosunki między Moskwą a Tbilisi pozostają napięte od chwili objęcia w 2004 r. urzędu prezydenta Gruzji przez nastawionego prozachodnio Micheila Saakaszwilego. (PAP)
mmp/ mc/ 8629 8670 arch.