*Prokremlowska organizacja młodzieżowa "Nasi" zapowiedziała w piątek wsparcie w prezydenckiej kampanii wyborczej protegowanego prezydenta Władimira Putina, Dmitrija Miedwiediewa. *
Zapowiedziano też podwojenie liczby członków organizacji poprzez rozszerzenie oddziałów regionalnych. Lider "Naszych" Nikita Borowikow powiedział na konferencji prasowej w Moskwie, że działacze młodzieżówki włączyli się w kampanię wyborczą pierwszego wicepremiera Miedwiediewa, który jest zdecydowanym faworytem wyborów wyznaczonych na 2 marca.
Borowikow poinformował też, że dotychczas mocno zcentralizowany ruch zamierza się zreorganizować i przekazać część władzy organizacjom regionalnym.
"Mamy ambitny plan na 2008 rok - rozszerzenie zasięgu działania i podwojenie liczby członków" - dodał.
Borowikow zapowiedział, że "Nasi" chcą zorganizować w Moskwie i Petersburgu wielkie manifestacje z udziałem 100 tysięcy członków i wysłać do Groznego tysiąc młodych ludzi, aby pomóc w odbudowie zniszczonej wojnami stolicy Czeczenii.
Organizacja "Nasi" utworzona została w 2005 roku pod kuratelą zastępcy szefa administracji prezydenta Władisława Surkowa. Za główne cele stawia sobie ona aktywizację młodych ludzi i skupienie ich wokół obecnej władzy.
"Nasi" zaproponowali milicji współpracę w patrolowaniu ulic podczas wyborów parlamentarnych w grudniu ubiegłego roku, lecz przeciwko tego typu inicjatywie zaprotestowała międzynarodowa organizacja obrońców praw człowieka Human Rights Watch w liście otwartym do rosyjskiego MSW.
"Nasi" słyną z przeprowadzenia wielotysięcznych demonstracji, m.in. marszu z okazji Dnia Zwycięstwa oraz licznych akcji mających na celu dyskredytację opozycji, protestów wobec polityki historycznej Estonii, a także z organizacji letnich obozów szkoleniowych. We wrześniu ubiegłego roku "Nasi" zaangażowali nawet specjalną grupę teatralną, która wystawiała w regionach sztukę ośmieszającą opozycyjnych liderów.
Kreml wspierając lojalne wobec siebie organizacje młodzieżowe buduje dodatkowe zaplecze, które ma uniemożliwić ewentualne próby zmiany władzy w Rosji za pomocą podobnych mechanizmów, które zaistniały na Ukrainie czy w Gruzji. (PAP)
jo/ ap/
3534 Int.