Moskwa nie dostrzega zagrożenia nową zimną wojną z Zachodem, lecz jest przekonana, że na izolowaniu Rosji straci nie tylko ona - powiedział w środę Dmitrij Pieskow, rzecznik premiera Rosji Władimira Putina.
Jego telefoniczną konferencję prasową relacjonuje agencja AFP.
"Rosja nie widzi zagrożenia nową zimną wojną" - oświadczył Pieskow, zaznaczając, że Rosja "była, jest i będzie ostatnim krajem na świecie, który chciałby powtórki zimnej wojny".
Zauważył, że zimna wojna w dotychczasowym rozumieniu tego określenia jest całkowicie niemożliwa, gdyż "była to wojna polegająca na zderzeniu się dwóch ideologii".
Pieskow powiedział, że państwa, które w następstwie "kryzysu gruzińskiego" zechcą ograniczyć współpracę z Moskwą, poniosą straty tak samo jak Rosja.
"Wszelkie próby zakłócenia klimatu współpracy (...) będą mieć negatywne następstwa nie tylko dla Rosji, lecz zaszkodzą też niewątpliwie interesom gospodarczym tych państw" - przestrzegł Pieskow.
"Mamy nadzieję, że (...) mądrość polityczna zwycięży" - dodał, podkreślając, że integracja Rosji z gospodarką światową jest "koniecznością". (PAP)
mmp/ mc/ 4801 4973 5066 5251