Przedstawiciel ambasady brytyjskiej w Moskwie powiedział w środę, że w budynku wykryto ślady promieniowania, lecz nie stanowi to zagrożenia dla zdrowia i dyplomaci pracują jak zwykle.
Brytyjski MSZ poinformował, że ślady wykryła grupa ekspertów, która prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci byłego rosyjskiego szpiega Aleksandra Litwinienki, zmarłego najpewniej na skutek napromieniowania. W jego ciele znaleziono wysoce radioaktywny polon-210.
Przedstawiciel ambasady brytyjskiej nie sprecyzował, o ślady jakiego promieniowania chodzi.
Ślady promieniowania wykryto w Londynie, m.in. w hotelu oraz w kilku innych miejscach, w których przebywał zmarły, a także ludzie, którzy się z nim stykali zanim zachorował. (PAP)
mmp/ mc/ 6572 6694 6724 arch.