Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Obrońcy praw człowieka i opozycjoniści konsolidują szeregi

0
Podziel się:

Obrońcy praw człowieka w Rosji poinformowali w środę o zwołaniu na 12 grudnia
Obywatelskiego Forum Konstytucyjnego, którego głównym celem będzie "wypracowanie programu działań
społeczeństwa w obronie konstytucji i praw człowieka".

Obrońcy praw człowieka w Rosji poinformowali w środę o zwołaniu na 12 grudnia Obywatelskiego Forum Konstytucyjnego, którego głównym celem będzie "wypracowanie programu działań społeczeństwa w obronie konstytucji i praw człowieka".

Inicjatywa ta zbiegła się w czasie z zapowiedzią utworzenia przez opozycyjne partie i ruchy demokratyczne w Rosji koalicyjnego ugrupowania, które weźmie udział w wyborach parlamentarnych 2011 roku i wystawi wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich 2012 roku.

Z propozycją Obywatelskiego Forum Konstytucyjnego wystąpili: szefowa Moskiewskiej Grupy Helsińskiej Ludmiła Aleksiejewa, legendarny dysydent, współprzewodniczący stowarzyszenia Memoriał Siergiej Kowalow, bliski doradca prezydenta Borysa Jelcyna, prezes Fundacji Indem Gieorgij Satarow, członek Rosyjskiej Akademii Nauk (RAN) prof. Jurij Ryżow, prezes Fundacji Obrony Jawności Aleksiej Simonow i adwokat Jurij Szmidt.

Za inny cel zgromadzenia uznali oni "określenie możliwości i warunków prowadzenia dialogu z władzami w imię jak najszybszego wyprowadzenia kraju z kryzysu".

Forum odbędzie się w Moskwie. Organizatorzy zaprosili do udziału niezależne organizacje społeczeństwa obywatelskiego. 12 grudnia obchodzony jest w Rosji jako Dzień Konstytucji.

Inicjatorzy zgromadzenia oświadczyli, że "praktyka ręcznego rządzenia ogromnym krajem w pełni zbankrutowała, chaos w zarządzaniu nasila się z każdym dniem". "Grupa rządząca uczyniła głównym filarem swojej władzy imitację wyborów, praworządności, podziału władz i innych instytutów demokracji" - skonstatowali.

W ocenie organizatorów forum, "ustawa zasadnicza kraju została przekształcona w żałosną agitkę, przeznaczoną do oszukiwania bezkrytycznych cudzoziemców". "Cyniczne deptanie konstytucyjnych praw rosyjskich obywateli doprowadziło do rosnącej izolacji władz od społeczeństwa" - podkreślili.

Ich zdaniem, "organy państwa nie są w stanie wykonywać ani swoich codziennych, ani nadzwyczajnych zadań". "W tych warunkach za podstawowe zadanie społeczeństwa obywatelskiego uważamy zagwarantowanie realnego funkcjonowania podstaw ładu konstytucyjnego" - oznajmili animatorzy zgromadzenia.

Natomiast liderzy opozycyjnych partii i ruchów szczegóły swoich planów utworzenia koalicyjnego ugrupowania mają przedstawić w czwartek. Wiadomo już jednak, że w skład komitetu organizacyjnego nowej formacji wejdą: przywódca liberalnego ruchu Solidarność, b. wicepremier Borys Niemcow, szef Rosyjskiego Sojuszu Ludowo-Demokratycznego, b. premier Michaił Kasjanow, lider zdelegalizowanej Republikańskiej Partii Rosji, b. wiceprzewodniczący Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Władimir Ryżkow, b. przywódca skrzydła młodzieżowego partii Jabłoko Ilja Jaszyn oraz b. wiceprezes Centralnego Banku Rosji (CBR) Siergiej Aleksaszenko.

Wybory parlamentarne w Rosji powinny odbyć się w grudniu 2011 roku, a prezydenckie - w marcu 2012 roku. Jeden z liderów partii Jedna Rosja, przewodniczący Dumy Państwowej Borys Gryzłow oświadczył we wtorek, że te pierwsze mogą zostać przyspieszone i odbyć się w październiku przyszłego roku, razem z wyborami samorządowymi w kilkudziesięciu regionach Federacji Rosyjskiej.

Zwykle dobrze poinformowana "Niezawisimaja Gazieta" nie wykluczyła w środę, że przyspieszone mogą zostać także wybory prezydenckie. Ta elekcja - według dziennika - też miałaby się odbyć jesienią 2011 roku. Połączenie wyborów - jak utrzymuje "Niezawisimaja Gazieta" - forsuje Jedna Rosja, kierowana przez premiera Władimira Putina.

"Problem polega tylko na tym, jak i czym nakłonić Dmitrija Miedwiediewa do opuszczenia Kremla" - zauważa dziennik.

"Niezawisimaja Gazieta" nie podaje źródła informacji o możliwości przyspieszenia wyborów prezydenckich. Informuje jedynie, że takie krążą pogłoski.

Skłócona i rozdrobniona opozycja demokratyczna nie zdołała wprowadzić swoich przedstawicieli do parlamentu ani w 2007, ani w 2003 roku. Nie udało jej się też wystawić wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich 2008 roku.

Jerzy Malczyk(PAP)

mal/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)