Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Okręty włączają się do poszukiwań zaginionego frachtowca

0
Podziel się:

Rosyjskie okręty przyłączyły się w środę do międzynarodowej akcji
poszukiwawczej frachtowca z 15-osobową rosyjską załogą, który kilkanaście dni temu zaginął na
Atlantyku.

Rosyjskie okręty przyłączyły się w środę do międzynarodowej akcji poszukiwawczej frachtowca z 15-osobową rosyjską załogą, który kilkanaście dni temu zaginął na Atlantyku.

Frachtowiec Arctic Sea, pływający pod banderą maltańską, miał zawinąć 4 sierpnia do algierskiego portu Bidżaja, ale nie zjawił się tam. Po raz ostatni komunikowano się ze statkiem 28 lipca.

Dowódca marynarki wojennej admirał Władimir Wysocki powiedział - jak informują rosyjskie media - że na polecenie prezydenta Dmitrija Miedwiediewa wszystkie rosyjskie okręty na Atlantyku przyłączyły się do poszukiwań Arctic Sea.

9 sierpnia w biuletynie morskim firmy shippingowej Sowfracht napisano, że Arctic Sea, widziany po raz ostatni u wybrzeży Portugalii, "28 lipca dosłownie zniknął - żadnej łączności, żadnych danych o jego lokalizacji, nic od właścicieli, czy krewnych ani z Rejestru Lloyda".

W biuletynie Sowfrachtu zamieszczono również informację, że 24 lipca statek Arctic Sea został napadnięty na Bałtyku, koło szwedzkiej wyspy Olandia. Na pokład weszli podobno uzbrojeni, ubrani na czarno i zamaskowani osobnicy, którzy łamaną angielszczyzną przedstawili się jako policjanci. Związali 15-osobową załogę i przez kilkanaście godzin przeszukiwali statek.

Arctic Sea, który przewoził fińskie drewno do Algierii, wpłynął następnie do Cieśniny Kaletańskiej (między Wielką Brytanią a Francją)
.

Informacje o incydencie na Bałtyku otrzymał też Urząd Morski Malty. Załogę Arctic Sea poddano wtedy podobno "surowemu przesłuchaniu", związanemu z handlem narkotykami, prowadzonym przez rzekomych policjantów. Niektórzy członkowie załogi mieli odnieść obrażenia.

Władze Szwecji poinformowały stronę maltańską, że żadna ze szwedzkich służb nie miała nic wspólnego z tym incydentem.

Reuters pisze, że po przejściu Arctic Sea przez Cieśninę Kaletańską wyłączony został, jak się wydaje, jego transponder, automatycznie przekazujący pozycję statku.

Nie wyklucza się, że Arctic Sea został porwany dla okupu, ale wielu ekspertów wątpi, by piraci interesowali się niezbyt dużą jednostką z ładunkiem drewna.(PAP)

az/ ro/

4561011 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)