Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Putin: o ewentualnych sankcjach wobec Birmy tylko na forum ONZ

0
Podziel się:

Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w
piątek, że kwestia wprowadzenia sankcji przeciwko Birmie, gdzie
specjalne oddziały birmańskiej policji od kilku dni dławią
antyrządowe protesty, może być rozpatrywana tylko na forum ONZ.

Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w piątek, że kwestia wprowadzenia sankcji przeciwko Birmie, gdzie specjalne oddziały birmańskiej policji od kilku dni dławią antyrządowe protesty, może być rozpatrywana tylko na forum ONZ.

Sytuacja w tym kraju - według gospodarza Kremla - powinna być oceniana przez pryzmat bezpieczeństwa międzynarodowego.

Putin mówił o tym na konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Hiszpanii Jose Luisem Zapatero w Soczi, nad Morzem Czarnym.

"Wychodzimy z założenia, że przemoc (w Birmie) ustanie. Jeśli chodzi o możliwość jakichś sankcji, to jest to temat do rozpatrzenia na forum ONZ" - powiedział rosyjski prezydent.

Putin podkreślił, że "eksperci powinni uważnie się przyjrzeć, czy wydarzenia te mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego".

Wcześniej Rosja oceniła protesty w Rangunie jako "wewnętrzną sprawę" Birmy, "niezagrażającą bezpieczeństwu regionalnemu i międzynarodowemu".

Wypowiadając się na temat Kosowa, prezydent Rosji zaapelował do państw europejskich, aby z większym poczuciem odpowiedzialności podchodziły do kwestii przestrzegania zasady integralności terytorialnej.

Putin zaznaczył, że problem ten dotyczy nie tylko Kosowa, ale także wielu krajów europejskich.

"Myślę, że zasada integralności terytorialnej państw, której w przypadku Kosowa broni Rosja, dotyczy wielu krajów europejskich. Uważamy za skrajnie nieodpowiedzialne lekceważenie tej zasady" - powiedział rosyjski prezydent, najwyraźniej czyniąc aluzję m.in. do konfliktu w hiszpańskim Kraju Basków.

Pytany o sprawę b. oficera KGB i FSB Andrieja Ługowoja, którego brytyjskie władze oskarżają o zamordowanie w Londynie innego byłego oficera radzieckich i rosyjskich służb specjalnych Aleksandra Litwinienki, Putin zapowiedział, że organy ścigania Rosji nie podejmą wobec niego żadnych działań, dopóki Wielka Brytania nie przedstawi dowodów jego winy.

"Ługowoj jest obywatelem Rosji. Jeśli zostaną przedstawione dowody jakichś bezprawnych działań z jego strony, rosyjskie organy ścigania bez wątpienia podejmą stosowne decyzje, zmierzające do pociągnięcia go - jak każdego innego człowieka - do odpowiedzialności karnej" - oświadczył prezydent.

Putin dodał, że "żądanie wydania Ługowoja, wysunięte przez brytyjskich partnerów, nie zostało podparte jakimikolwiek dokumentami świadczącymi o dopuszczeniu się przezeń bezprawnych czynów".

Rosyjski prezydent przestrzegł też przed upolitycznianiem tego problemu. "Jeśli któryś z naszych partnerów próbuje rozpętać wokół tej sprawy polityczne emocje, to nic dobrego z tego nie będzie" - powiedział Putin.

Indagowany z kolei o wydarzenia w Gruzji, prezydent Rosji wyraził nadzieję, że "nie doprowadzą one do starć i - nie daj Boże - ofiar w ludziach, tak jak w Birmie". Putin zaznaczył, że "wydarzenia te są wewnętrzną sprawą Gruzji".

W stolicy Gruzji, Tbilisi, w piątek od rana trwał wielotysięczny wiec w obronie byłego ministra obrony Iraklego Okruaszwilego, aresztowanego poprzedniego dnia pod zarzutem nadużywania władzy i prania brudnych pieniędzy. Jego zwolennicy uważają, że jest to zemsta prezydenta Micheila Saakaszwilego za oskarżenia kierowane pod jego adresem przez Okruaszwilego i próba wyeliminowania przeciwnika politycznego.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mmp/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)