Premier Rosji Władimir Putin wyraził w czwartek, na posiedzeniu rządu, zadowolenie z powodu zakończenia budowy morskiego odcinka Gazociągu Północnego (Nord Stream), który bezpośrednio połączy Rosję z Niemcami.
Wcześniej budująca Gazociąg Północny spółka Nord Stream poinformowała o ułożeniu ostatniej rury. Pierwszy gaz tą magistralą ma popłynąć w październiku.
"Pierwsza nitka została ułożona. Będzie tłoczyć 27,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Druga nitka zostanie oddana do użytku w 2012 roku. Gazociąg będzie transportować 55 mld m sześc. surowca" - oświadczył premier.
Putin określił Nord Stream jako "lufcik do Europy". Nawiązał w ten sposób do uzyskania przez jego kraj szerokiego dostępu do Morza Bałtyckiego i możliwości rozwoju floty morskiej w czasach Piotra I (1672-1725), co było głównym elementem carskiego planu otwarcia dla Rosji "okna do Europy".
Szef rosyjskiego rządu podkreślił, że "wszystko odbyło się na najwyższym poziomie". "Nie było żadnych problemów ekologicznych" - zaznaczył.
Budowa morskiego odcinka Nord Stream ruszyła 9 kwietnia 2010 roku. Gazociąg będą tworzyły dwie nitki o długości po 1220 km i przepustowości po 27,5 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Dotychczas przewidywano, że układanie drugiej nitki rozpocznie się po zakończeniu budowy pierwszej.
Gazociąg zaczyna się od tłoczni Portowaja koło Wyborga, a kończy w okolicach niemieckiego Greifswaldu, w pobliżu granicy z Polską. Rura przebiega przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec.
Surowiec dla Nord Stream będzie dostarczany układanym równolegle gazociągiem Griazowiec-Wyborg. Z kolei na terytorium Niemiec powstają magistrale potrzebne do odbioru paliwa z bałtyckiej rury.
Spółka Nord Stream kontrolowana jest przez rosyjski Gazprom, który posiada w niej 51 proc udziałów. Po 15,5 proc. należy do niemieckich E.ON-Ruhrgas i BASF-Wintershall, a po 9 proc. - do holenderskiego Gasunie i francuskiego GdF.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ jo/ kar/