Radzieccy weterani w 20. rocznicę swej porażki w Afganistanie ostrzegli Stany Zjednoczone, że nigdy nie uda im się kontrolować tego kraju. Przywoływali gorzkie wspomnienia.
Wyjście ostatnich wojsk ZSRR z Afganistanu 15 lutego 1989 roku zakończyło dekadę krwawych walk. Zginęło w nich, jak się szacuje, 15 tysięcy żołnierzy radzieckich; w całym pokoleniu żołnierzy powstało przekonanie, że wysłano ich na wojnę, której nie mogli wygrać.
Dziś weterani mówią, że tamten koszmar odżywa, gdy Stany Zjednoczone przygotowują zwiększenie swych sił w Afganistanie, by walczyć z talibami.
"Żadna siła na świecie nie pokona Afgańczyków - powiedział były oficer Armii Radzieckiej Oleg Kubanow na rocznicowym koncercie w Moskwie. - To ich święta ziemia i nie ma dla nich znaczenia, czy ktoś jest Rosjaninem, czy Amerykaninem. Dla nich jesteśmy żołnierzami".
Tysiące weteranów zebrały się w piątek w Moskwie na galowym koncercie, zorganizowanym przez władze Moskwy. Wielu mówiło, że ich kampania w Afganistanie była od początku skazana na porażkę i przewidywało, że to samo czeka Amerykanów.
Reuters odnotowuje, że Barack Obama planuje zwiększenie liczebności wojsk amerykańskich w Afganistanie do 60 tysięcy; Związek radziecki miał tam w szczytowym okresie ponad 100 tys. żołnierzy.
"Liczby niczego nie rozwiązują - mówił inny radziecki weteran. - Nie da się postawić żołnierza przed każdym domem, ani zorganizować bazy na każdej górze. Widzieliśmy to na własne oczy - im więcej żołnierzy, tym większy opór".
Reuters pisze w tym kontekście, że USA odrzucają porównania z radziecka porażką, wskazując, że zwalczanie islamistów i ustanowienie demokratycznego społeczeństwa opartego na rządach prawa oznacza przyniesienie Afganistanowi wolności, podczas gdy Moskwa chciała ten kraj ujarzmić.
Radzieccy weterani kwitują to ironicznym uśmiechem i przypominają, że oni także szli do Afganistanu w dobrej wierze - mówiono im, że komunizm zapewni tam szkoły, drogi, elektryczność i dokona transformacji prymitywnego społeczeństwa.
"Amerykanie chcą im dać demokrację, ale oni jej nie chcą. Żyją według własnych reguł" - wskazywał jeden z weteranów. Inny mówił, że najlepszą nauczką, jaką Amerykanie mogą wyciągnąć z radzieckich doświadczeń sprzed dwóch dekad, jest po prostu przyznanie się do porażki.
"Nigdy nie wygrają. Powinni uciekać, zanim będzie za późno" - powiedział ten były żołnierz. (PAP)
az/ ro/ 1398