Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Ruszają rosyjsko-amerykańskie rozmowy na temat START

0
Podziel się:

W Moskwie rozpoczyna się pierwsza runda
rosyjsko-amerykańskich negocjacji na szczeblu ekspertów na temat
nowego układu o ograniczeniu zbrojeń strategicznych (START).

W Moskwie rozpoczyna się pierwsza runda rosyjsko-amerykańskich negocjacji na szczeblu ekspertów na temat nowego układu o ograniczeniu zbrojeń strategicznych (START).

Formalnie dwudniowe rozmowy ruszą we wtorek, jednak delegacja USA przybyła do stolicy Rosji już w poniedziałek. Na jej czele stoi Rose Gottemoeller, dyrektor ds. kontroli zbrojeń w Departamencie Stanu.

Delegacji rosyjskiej przewodniczy Anatolij Antonow, dyrektor Departamentu ds. bezpieczeństwa i rozbrojenia w MSZ Rosji.

Zadaniem ekspertów jest przygotowanie do lata tego roku szczegółowego raportu dla rządów obu krajów. Dokument będzie potem podstawą rozmów, jakie 7 lipca w Moskwie przeprowadzą prezydenci Dmitrij Miedwiediew i Barack Obama.

Podczas swojego kwietniowego spotkania w Londynie przy okazji szczytu G20 dwaj prezydenci wytyczyli cel przygotowania przed końcem tego roku nowego dokumentu, który zastąpi wygasający 5 grudnia układ o redukcji zbrojeń strategicznych z 1991 roku (START-1).

Miedwiediew i Obama zaznaczyli przy tym, że zależy im na głębszych cięciach, niż te wynikające z porozumienia moskiewskiego o redukcji strategicznych potencjałów ofensywnych Rosji i USA z 2002 roku.

Zakłada ono, że do 2012 roku liczba głowic nuklearnych w arsenałach dwóch krajów zostanie zredukowana do poziomu 1700-2200 jednostek po każdej stronie. Umowa nie przewiduje jednak żadnych mechanizmów kontroli.

Rosyjski ekspert rozbrojeniowy generał Władimir Dworkin dopuścił w ubiegłym miesiącu, że nowym pułapem może być 1500 głowic po każdej stronie.

Gottemoeller i Antonow spotkali się już w kwietniu w Rzymie, gdzie przeprowadzili wstępne negocjacje. Oboje określili je jako "konstruktywne" i "bardzo produktywne".

Amerykańska negocjatorka oświadczyła wówczas, że najważniejsza jest odbudowa zaufania w relacjach między Waszyngtonem a Moskwą i "nowy początek" w tych stosunkach.

W stolicy Rosji oczekuje się, że strona amerykańska przedstawi teraz swoje pierwsze oficjalne propozycje dotyczące przyszłego traktatu.

Rosyjscy analitycy przewidują, że jedną z przeszkód na drodze do zawarcia układu mogą być rozbieżności między Rosją i USA w sprawie tarczy antyrakietowej. W ubiegłym tygodniu szef rosyjskiego rządu Władimir Putin zapowiedział, że Moskwa w negocjacjach rozbrojeniowych z Waszyngtonem będzie łączyć problemy tarczy z kwestiami strategicznych broni ofensywnych.

"Jest oczywiste, że ofensywne i obronne części sił strategicznych są ściśle i nierozerwalnie powiązane" - oświadczył Putin. "Nie trzeba być żadnym ekspertem, aby zrozumieć, że jeśli jedna strona chce lub będzie miała nad głową +parasol+ chroniący przed wszelkimi zagrożeniami, to może ulec złudzeniu, że wszystko jej wolno" - dodał premier Rosji.

W ocenie dziennika "Kommiersant", "takie stanowisko może sprawić, że zawarcie układu stanie się praktycznie niemożliwe, jeśli nowa administracja amerykańska nie podejmie decyzji o radykalnej rewizji planów USA, związanych z rozmieszczeniem tarczy antyrakietowej w Europie".

Innym spornym momentem może być sprawa ograniczeń na głowice zdjęte z dyżuru bojowego i przechowywane na składach. Gottemoeller zapowiedziała na początku tego miesiąca, że USA, pracując nad nowym traktatem, gotowe są dyskutować tylko o zainstalowanych głowicach i środkach ich przenoszenia.

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zadeklarował w zeszłym tygodniu, że Moskwa nie zamierza kategorycznie odrzucać tego stanowiska. "Najważniejsze jest, aby mieć takie uzgodnienia, które obejmą wszystkie głowice bojowe i wszystkie środki przenoszenia. Jeśli chodzi o głowice na składach, to ważne jest, by zrozumieć, jak będą ewidencjonowane" - powiedział Ławrow po spotkaniu z Obamą i rozmowach z szefową amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton w Waszyngtonie.

Układ START-1, podpisany przez prezydentów ZSRR i USA Michaiła Gorbaczowa i George'a Busha seniora 31 lipca 1991 roku w Moskwie, wszedł w życie 5 grudnia 1994 roku.

Na mocy tego dokumentu ZSRR i USA zobowiązały się, że w ciągu siedmiu lat zredukują swoje środki przenoszenia broni nuklearnej (międzykontynentalne rakiety balistyczne, rakiety balistyczne na okrętach podwodnych i ciężkie bombowce strategiczne) do 1600 jednostek, a głowice jądrowe - do 6000.

Traktat zabrania też konstruowania rakiet z większą liczbą głowic niż 10, rozwijania niektórych typów broni strategicznych, zwiększania liczby głowic na rozmieszczonych rakietach i przystosowywania konwencjonalnych środków przenoszenia do odpalania ładunków nuklearnych.

5 grudnia 2001 roku Rosja i USA ogłosiły oficjalnie, że wywiązały się z zapisów układu. Rosja posiadała wówczas 1136 środków przenoszenia i 5518 głowic jądrowych, a USA - odpowiednio - 1237 i 5948.

Jerzy Malczyk(PAP)

mal/ cyk/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)