Rosyjski rzecznik praw człowieka Władimir Łukin uważa, że formalnie homoseksualiści mają prawo do przeprowadzenia swojej parady, ale on nie rozumie, czemu to ma służyć.
"Jak każda mniejszość mają prawo wyrażać swoje poglądy i korzystają z wszystkich praw, które daje naszym obywatelom konstytucja" - oświadczył Łukin we wtorek. Zaznaczył jednak że "taka odmienność nie jest powodem do jej aktywnego, publicznego manifestowania".
Na 27 maja planowany jest w Moskwie marsz "na rzecz tolerancji i oraz przestrzegania praw i swobód osób o homoseksualnej orientacji".
"To rzecz taktu. Osobiście uważam, że w społeczeństwie wywoła to prędzej irytację niż entuzjazm" - oświadczył Łukin.
Kiedy poinformowano o planach przeprowadzenia parady gejów, władze Moskwy oznajmiły, że nie dopuszczą do jej przeprowadzenia.
Sekretarz generalny Rady Europy Terry Davis potępił we wtorek ostatnie ataki na gejów i lesbijki w Moskwie, wzywając rosyjskie władze do ich wyjaśnienia i osądzenia sprawców. Dodał, że nie były to wypadki "ani odosobnione, ani spontaniczne".
Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ap/
