*Rosyjski pełnomocnik do spraw negocjacji z Unia Europejską Siergiej Jastrzembski oświadczył w poniedziałek, że współpraca energetyczna Unii Europejskiej z Rosją cierpi na deficyt zaufania. *
Wzajemne zaufanie osłabło w rezultacie krytyki kierowanej przez Niemcy i Europę pod adresem Rosji w związku z kryzysami dostaw dla Białorusi i Ukrainy - wskazał Jastrzembski, występując w poniedziałek na konferencji Niemieckiego Stowarzyszenia Polityki Zagranicznej (DGAP) w Berlinie.
Jego zdaniem potencjalne kryzysy można by rozładowywać jeszcze przed ich zaistnieniem - dzięki skuteczniejszemu komunikowaniu się, na przykład poprzez energetyczną "gorącą linię".
Zarówno rząd Niemiec, jak i Komisja Europejska ostro zareagowały na niezapowiedziane wstrzymanie dostaw ropy rurociągiem "Przyjaźń" na początku bieżącego roku. Rosja twierdziła, że było to niezbędne do osiągnięcia porozumienia z Białorusią w sprawie cen.
Jastrzembski zaznaczył, że Rosja jest wiarygodnym dostawcą, którego wiążą umowy sięgające po rok 2035. "Jakich dodatkowych gwarancji jeszcze potrzebujecie?" - zapytał uczestników konferencji. Jego zdaniem Gazociąg Północny po dnie Bałtyku znacznie zwiększy bezpieczeństwo energetyczne Europy i niezawodność rosyjskich dostaw, zmniejszając skalę transportu gazu przez niepewne państwa tranzytowe.
Podstawowe zasady kontrowersyjnej Karty Energetycznej da się włączyć do planowanego nowego układu o partnerstwie UE i Rosji, ponieważ "rozumiemy, jak ważne jest to dla naszych europejskich partnerów" - oświadczył Jastrzembski, który jest doradcą prezydenta Władimira Putina.
Jego zdaniem dążenie koncernu Gazprom do nabywania udziałów w europejskich przedsiębiorstwach dystrybucji gazu nie powinno budzić na Zachodzie niepokoju, podobnie jak starania rosyjskich inwestorów o lokaty w europejskim przemyśle. "Nie podejmujemy się roli niedźwiedzia, ale chcemy być traktowani jak równoprawny partner" - podkreślił mówca. (PAP)
dmi/ mc/
6330