Rosja zaprzeczyła w czwartek, jakoby odmówiła wizy wjazdowej dyrektorowi organizacji praw człowieka Human Rights Watch (HRW) Kennethowi Rothowi z przyczyn politycznych.
Roth oskarżył Rosję w środę o "proceduralne nękanie" organizacji pozarządowych, po tym gdy odmówiono mu wizy do Moskwy, gdzie miał przedstawić krytyczny wobec Kremla raport.
Rosyjskie MSZ wydało komunikat, w którym pisze, że Rothowi odmówiono wizy, ponieważ on i jego dwóch kolegów zawarło w formularzu wizowym mylące informacje.
"Pragnę szczególnie mocno podkreślić, że wjazd do Rosji nie jest zamknięty dla K. Rotha, R. Denbera i H. Cartera - napisał rzecznik MSZ Michaił Kamynin. - Jeśli złożą oni w rosyjskim konsulacie dokumenty potwierdzające prawdziwy cel wizyty w Rosji, wizy zostaną im wydane".
HRW podkreśla, że Roth jest pierwszym od upadku ZSRR w 1991 r. członkiem personelu organizacji, któremu zabroniono podróży do Rosji. Zamierzał on przedstawić w Moskwie 72-stronicowy raport wskazujący na to, że władze rosyjskie posiłkują się nowymi przepisami, by utrudniać pracę tych organizacji pozarządowych (NGO), których działalności nie akceptują.
W Rosji w roku 2006 weszła w życie kontrowersyjna ustawa, która zwiększyła kontrolę państwa nad organizacjami pozarządowymi i ich finansowaniem.
Wiele organizacji, w tym HRW, uznało, że ustawa utrudnia uzyskiwanie zagranicznej pomocy finansowej i może służyć jako pretekst do eliminowania organizacji uznanych za nieprzyjazne władzom. (PAP)
mw/ mc/
6375 arch.
