Prezes rosyjskiego Transnieftu Siemion Wajnsztok zapewnił we wtorek, że budowa drugiej nitki Bałtyckiego Systemu Rurociągowego (BTS) nie będzie oznaczała automatycznej rezygnacji z przesyłu ropy naftowej rurociągiem "Przyjaźń".
"Nie zamierzamy rezygnować z tłoczenia ropy przez +Przyjaźń+. Celem BTS-II jest danie nafciarzom wyboru" - powiedział Wajnsztok dziennikarzom w Moskwie. "W ten sposób planuje się zdywersyfikować połowę naftowego eksportu" - dodał szef Transnieftu, operatora wszystkich rurociągów naftowych w Rosji.
W ubiegłym tygodniu dziennik "Kommiersant" ujawnił, że Ministerstwo Przemysłu i Energetyki przedłożyło już rządowi projekt rozporządzenia w sprawie rozbudowy Bałtyckiego Systemu Rurociągowego.
Gazeta napisała, że realizacja tego projektu pozwoli Rosji całkowicie zrezygnować z tranzytu ropy naftowej przez Białoruś i Polskę do Unii Europejskiej rurociągiem "Przyjaźń".
Wiceminister przemysłu i energetyki Andriej Diemientiew potwierdził we wtorek, że gabinet Michaiła Fradkowa pracuje nad dokumentem dotyczącym budowy BTS-II.
Podjęcie prac nad rozbudową Bałtyckiego Systemu Rurociągowego rządowi polecił w lutym prezydent Władimir Putin.
BTS prowadzi do bałtyckiego portu Primorsk (fińska nazwa - Koivisto) w Zatoce Fińskiej z Unieczy, w obwodzie briańskim, gdzie przy granicy z Białorusią znajduje się rozgałęzienie ropociągu "Przyjaźń".
Magistrala ta służy do tłoczenia ropy wydobywanej w zachodniej Syberii do oddanego w roku 2001 terminalu w Primorsku, położonym 137 km na zachód od Petersburga. Z Primorska ropa zabierana jest tankowcami do Europy.
W styczniu 2007 roku, w czasie "wojny naftowej" z Białorusią, Rosja poinformowała o planach budowy drugiej nitki tego rurociągu, dzięki czemu przepustowość terminalu w Primorsku wzrośnie o 50 mln ton ropy rocznie.
Docelowo Moskwa planuje podwojenie przepustowości BTS do 150 mln ton rocznie (obecnie wynosi ona 75 mln ton).
Prezes Transnieftu Siemion Wajnsztok oświadczył wówczas, że w przypadku realizacji tych planów kraje europejskie - przede wszystkim Polska i Niemcy - będą musiały częściowo rozszerzyć swoją infrastrukturę do odbioru rosyjskiej ropy.
Wajnsztok nie wykluczył wtedy, że po zakończeniu rozbudowy BTS jego koncern całkowicie zrezygnuje z wykorzystywania tej części rurociągu "Przyjaźń", która biegnie przez Polskę i Niemcy.
Transnieft utrzymuje, że drugą nitkę Bałtyckiego Systemu Rurociągowego jest w stanie ułożyć w ciągu 1,5 roku. Koszt tego przedsięwzięcia specjaliści szacują na 2-2,5 mld dolarów.
Zdaniem polskich ekspertów, ewentualna rezygnacja przez Rosję z transportu ropy rurociągiem "Przyjaźń" i skierowanie surowca do Primorska mogłoby zagrozić planom budowy ropociągu Odessa-Brody- Gdańsk. Oznaczałoby to bowiem, że gdański Naftoport, zamiast ekspediować w świat ropę z regionu Morza Kaspijskiego, musiałby nastawić się na odbiór tego surowca.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mmp/ mc/