Mężczyzna w Adygejsku na Kaukazie w ostatniej chwili złapał niespełna trzyletniego chłopca, który wypadł z czwartego piętra. Uratował mu życie, lecz sam po tej przygodzie trafił do szpitala - podała w sobotę agencja Interfax.
Mężczyzna wyładowywał towary przywiezione do sklepu spożywczego mieszczącego się na parterze domu, gdy usłyszał krzyk dziecka. W ostatniej chwili zdążył pochwycić chłopca, który wypadł z okna mieszkania na czwartym piętrze. Nie zdołał dziecka utrzymać, lecz znacznie osłabił siłę jego zderzenia z ziemią. Ratownik zapakował malca w samochód i powiózł do szpitala.
U dziecka stwierdzono lekkie wstrząśnienie mózgu i nieco zadrapań. Chłopca wysłano do specjalistycznego szpitala na obserwację, a dzielny ratownik został w miejscowym szpitalu, bo po silnym stresie dostał ataku serca. (PAP)
mmp/ mc/ int.