Około 300 osób przybyło już do Petersburga z całej Rosji i zagranicy, by wziąć udział w rozpoczynającym się w piątek rosyjskim forum społecznym, nazywanym przez organizatorów "antyszczytem G-8". Wezmą w nim udział obrońcy praw człowieka, działacze społeczni i przedstawiciele organizacji lewicowych.
Jak informował jeden z organizatorów forum, prezes organizacji "Za prawa człowieka" Lew Ponomariow, w ostatnich dniach zatrzymano około 40 osób, które usiłowały dostać się do Petersburga na forum z różnych części Rosji.
Organizowane tuż przed rozpoczynającym się w sobotę szczytem przywódców państw G-8 w Petersburgu dwudniowe forum ma "pokazać, że istnieje inna, nieputinowska Rosja" - powiedział PAP rzecznik forum Władimir Sołowiejczyk.
Jak podkreślił, w Rosji nie funkcjonuje państwo prawa. "Ustawy są, ale urzędnicy ich nie realizują, a policja łamie prawo" - oświadczył.
Zapowiadano, że w pierwszym dniu szczytu G-8 uczestnicy forum przemaszerują ze stadionu im. Kirowa, leżącego na krańcu wyspy Kriestowskiej, przez ulice Petersburga aż do krążownika "Aurora". Nie jest jednak pewne, czy do marszu dojdzie, ponieważ organizatorzy nie dostali nie niego jeszcze zgody. "Toczą się rozmowy z władzami. Jeśli nie dostaniemy zgody, dołączymy do komunistów, którzy też czekają na zgodę na osobny marsz" - powiedział Sołowiejczyk.
Na petersburskim stadionie im. Kirowa, gdzie będą odbywać się obrady, uczestnicy forum rozbili około dwudziestu namiotów. Przy wielu z nich powieszono flagi informujące o poglądach uczestników. Przed wejściem widnieje napis "Opuszczasz strefę strachu i nienawiści".
W namiocie, przy którym powiewa flaga Tatarstanu, czarna flaga anarchistów i czarno-czerwona anarcho-marksistów, mieszka 22-letni Aleksiej z tej republiki. Na połach jego namiotu widać naklejki z napisem "Precz z seksizmem i homofobią". "Nie wiem, kto je przykleił, ale ludzie mają prawo do wyrażania swoich poglądów, więc nie zdejmuję nalepek" - oświadczył.
W pobliskim namiocie mieszka 21-letni Denis, "działacz niezależny" z Białorusi, który - jak mówi - po protestach w swoim rodzinnym kraju spędził 15 dni w areszcie. Denis określa się jako zwolennik "nieautorytarnego socjalizmu". Do Rosji przyjechał, bo uważa, że należy walczyć o wolność słowa.
Namiot z podobiznami Che Guevary zajmuje grupa starszych marksistów z Ukrainy. Jak mówią, wybrali Che na swego patrona, bo to "symbol internacjonalizmu i walki z imperializmem". W Kijowie prowadzą stronę internetową propagującą "marksizm rewolucyjny".
22-letnia Inna ze stolicy Udmurcji Iżewska przyjechała do Petersburga, bo uważa, że forum to najważniejsze wydarzenie polityczne roku. Inna jeszcze nie ma sprecyzowanych poglądów, ale jest zdania, że nie są one najważniejsze. "Istotniejsze jest to, żeby rozwiązywać problemy społeczne. Ja na przykład uważam, że nie powinno być opłat za studia, a u nas już się je wprowadza" - mówi.
Starszy prawnik Siergiej z Jekaterynburga reprezentuje stowarzyszenie broniące praw obywateli wobec nadużyć władz, a 23- letni petersburżanin Denis - stowarzyszenie "Za prawa zwierząt". "W Rosji nie ma nawet ustawy broniącej zwierzęta przed okrutnym traktowaniem" - podkreśla.
"Chcemy wykorzystać zainteresowanie szczytem G-8, żeby przedstawić swoją wizję sytuacji" - mówi starsza pani z Petersburga, działająca w organizacji broniącej praw lokatorów. "Tyle się bębni w mediach o szczycie G-8, a o naszym forum - zupełnie nic".
Organizatorzy spodziewają się, że liczba uczestników forum wzrośnie do piątku o kolejne 200 osób.
Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ mc/
