Jeden Polak zginął, a drugi został ranny w wypadku drogowym, do którego doszło w środę wieczorem w rejonie Smoleńska - poinformował w czwartek Urząd Spraw Wewnętrznych obwodu smoleńskiego.
Do wypadku doszło ok. 21.00 czasu moskiewskiego (19.00 czasu polskiego) na 374. kilometrze drogi Moskwa-Mińsk. Śmierć poniósł 32-letni kierowca TIR-a z Polski, a drugi mężczyzna, 48-letni, doznał rozległych obrażeń.
Ciężarowa scania w czasie wyprzedzania wpadła w poślizg, uderzyła w barierę oddzielającą pasy ruchu, odbiła się od niej i runęła z nasypu kolejowego na tory.
Informację o wypadku potwierdził PAP Stanisław Łukasik z Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Moskwie. Według niego stan rannego kierowcy lekarze ze szpitala w Smoleńsku określają jako "średnio ciężki".
Rozbity tir należał do firmy przewozowej z woj. mazowieckiego. Kierowcy wracali do Polski po rozładunku w Rosji.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mc/ jra/