Suma łapówek, które biorą w ciągu roku skorumpowani rosyjscy urzędnicy, przekracza równowartość 240 mld dolarów i jest niemal równa wysokości budżetu federalnego - wynika z danych przytoczonych we wtorek przez zastępcę prokuratora generalnego Rosji.
W wywiadzie dla dziennika rządowego "Rossijskaja Gazieta" prokurator Aleksandr Buksman powiedział, że rozmiary łapówkarstwa osiągnęły w Rosji taki poziom, że w ciągu roku "przeciętny" - jak to określił - sprzedajny urzędnik może sobie kupić mieszkanie o powierzchni 200 metrów kwadratowych. Zastępca prokuratora generalnego Rosji nie precyzował tych szacunków.
Według niego, w ciągu ośmiu miesięcy tego roku wykryto 28 tysięcy przestępstw związanych z korupcją, z czego 9 tysięcy to przypadki brania łapówek.
Według opracowanej przez organizację Transparency International skali korupcji Rosja znalazła się w roku 2006 na 121. miejscu razem z Ruandą i Burundi - pisze Associated Press. Cztery lata temu zajmowała lepsze 71. miejsce. (PAP)
mmp/ ap/
3615 4625 int.
