(dalsze szczegóły; tło)
12.5.Moskwa (PAP) - Kilkunastu wysokich rangą pracowników rosyjskich instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, w tym Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
, MSW, Prokuratury Generalnej i Federalnej Służby Celnej, zostało zwolnionych - podały w piątek rosyjskie media.
Przyczyn dymisji tych funkcjonariuszy nie podano, lecz w wygłoszonym w środę orędziu o stanie państwa prezydent Władimir Putin zapowiedział nasilenie walki z korupcją. Ostrzegł, że państwo nie będzie biernie przyglądać się, jak niektórzy urzędnicy oraz biznesmeni nielegalnie bogacą się kosztem większości obywateli.
Korupcyjne tło zwolnień potwierdził pośrednio zwykle dobrze poinformowany wiceprzewodniczący Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Władimir Żyrinowski, który oświadczył, że "aparat państwowy powinin być oczyszczony z przekupnych urzędników".
"Prezydent podejmuje absolutnie właściwe kroki. Decyzja o zwolnieniu całego szeregu wysokich rangą urzędników jest słuszna. Sto tysięcy urzędników pójdzie pod sąd, ale aparat zostanie oczyszczony" - powiedział Żyrinowski.
Putin zwolnił z FSB trzech generałów odpowiedzialnych za walkę z zagrożeniem porządku konstytucyjnego, terroryzmem i przemytem narkotyków.
Z kolei minister spraw wewnętrznych Raszid Nurgalijew zdymisjonował m.in. kilku pracowników pionu operacyjno-śledczego MSW, a prokurator generalny Władimir Ustinow - pierwszego zastępcę prokuratora Moskwy oraz zastępcę szefa departamentu Prokuratury Generalnej, nadzorującego działalność milicji, lokalnych prokuratur i innych organów ścigania.
Natomiast premier Michaił Fradkow odwołał szefa Federalnej Służby Celnej (FTS) Aleksandra Żerichowa i dwóch jego zastępców. Dzień wcześniej prezydent wyłączył FTS ze struktury Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego i Handlu oraz podporządkował ją bezpośrednio premierowi.
Na nowego szefa Federalnej Służby Celnej Fradkow powołał Andrieja Bieljaninowa, który dotychczas kierował Federalną Służbą ds. zamówień dla przemysłu zbrojeniowego, a wcześniej m.in. Agencją ds. eksportu broni (Rosoboroneksport).
Według rosyjskich mediów, Bieljaninow wywodzi się z KGB i uchodzi za znajomego Putina. W latach 1978-91 był funkcjonariuszem wywiadu. W drugiej połowie lat 80. pracował w ambasadzie ZSRR w NRD, gdzie jakoby poznał przyszłego prezydenta Rosji, a wówczas pułkownika KGB.
Zmiany personalne na szczytach FTS nastąpiły po serii aresztowań wysokich rangą funkcjonariuszy służb celnych. Do zatrzymań doszło po tym, jak Putin kilkakrotnie wezwał rząd do zaprowadzenia porządku w służbach celnych i wykorzenienia korupcji na granicy.
Szczególną irytację prezydenta wywołało to, że większość posterunków celnych znajduje się na terenie obiektów, należących do struktur komercyjnych. "Służba celna i biznes połączyły się w ekonomicznej ekstazie" - ocenił Putin na jednym z niedawnych posiedzeń rządu.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mmp/ ap/
