W sobotę przed południem rozpoczęła się w Warszawie konferencja programowa PO z udziałem Jana Rokity i Andrzeja Olechowskiego - pierwsza z cyklu debat przed majową konwencją programową.
Konferencja - zatytułowana "Ile liberalizmu, ile konserwatyzmu - deklaracja ideowa Platformy Obywatelskiej" - zastąpi niedoszłą do skutku konferencję gliwicką, uznaną przez niezaproszone na nią władze PO za "rozłamową".
Za organizację spotkania w Gliwicach zarząd Platformy zawiesił w prawach członków partii: prezydenta Gliwic Zygmunta Frankiewicza i marszałka województwa śląskiego Janusza Moszyńskiego. By załagodzić spór wewnątrz partii, uzgodniono wówczas, że konferencja zostanie przełożona i wpisana w program oficjalnych przygotowań do konwencji programowej w maju.
Warszawską konferencję otworzy szef PO Donald Tusk. Poźniej głos zabiorą Jan Rokita i Andrzej Olechowski. Ten ostatni wielokrotnie sugerował, że może założyć własną partię, jeżeli PO nie powróci do programu liberalnego. Rokita długo pozostawał w niełasce władz partii po tym, jak poparł w II turze zeszłorocznych wyborów prezydenckich w Krakowie kandydata PiS Ryszarda Terleckiego - stracił szanse na objęcie stanowiska szefa klubu PO, a media spekulowały, że może nawet zostać usunięty z partii.
W debacie przewidziano wystąpienia m.in. Jarosława Gowina, Janusza Lewandowskiego, Janusza Palikota, Stefana Niesiołowskiego, Krzysztofa Piesiewicza, Jerzego Buzka i Jacka Saryusza-Wolskiego.(PAP)
