*W czwartek po południu rozpoczęło się posiedzenie zarządu krajowego PO, który zajmie się sprawą wypowiedzi Janusza Palikota o Radosławie Sikorskim. *
Palikot zadeklarował w czwartek, że podda się każdej karze i zapowiedział, że do 24 marca, czyli do zakończenia głosowania w prawyborach w PO, nie będzie się wypowiadał na ich temat.
W rozmowie z PAP jeden z członków zarządu PO powiedział nieoficjalnie, że odpowiednią karą dla Palikota byłoby zawieszenie go w prawach członka Platformy do czasu rozstrzygnięcia prawyborów. Kandydatami w prawyborach w PO są marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i szef MSZ Radosław Sikorski.
Komisja odpowiedzialna za przebieg prawyborów w PO zarekomendowała w środę zarządowi partii wyciągnięcie konsekwencji dyscyplinarnych wobec Palikota. Komisja nie wskazała, o jaką karę może chodzić.
Zgodnie ze statutem PO karą dyscyplinarną może być: upomnienie, nagana, zawieszenie w prawach członka partii albo wykluczenie z partii.
Cała sprawa jest pokłosiem poniedziałkowego wpisu Palikota na blogu. Poseł PO napisał w nim, że "choć obaj (Radosław Sikorski i Bronisław Komorowski) są formalnie kandydatami Platformy, to w sensie merytorycznym i politycznym jest to wybór pomiędzy kandydatem PO (Bronisław Komorowski) i kandydatem PO-PiS-u (Radek Sikorski), a może nawet PiS-u".(PAP)
hgt/ agy/ la/ jra/