Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rozpoczyna się konserwacja "Bitwy pod Grunwaldem"

0
Podziel się:

Niedziela będzie ostatnim dniem, w którym zwiedzający będą mogli obejrzeć
obraz "Bitwa pod Grunwaldem" Jana Matejki przed jego półtoraroczną konserwacją. Zwiedzający będą
mogli na żywo śledzić kolejne etapy prac konserwatorów.

*Niedziela będzie ostatnim dniem, w którym zwiedzający będą mogli obejrzeć obraz "Bitwa pod Grunwaldem" Jana Matejki przed jego półtoraroczną konserwacją. Zwiedzający będą mogli na żywo śledzić kolejne etapy prac konserwatorów. *

Przygotowania do zdjęcia obrazu ze ściany i rozpoczęcia prac konserwatorsko-restauratorskich rozpoczną się w przyszłym tygodniu. Dlatego ostatniego dnia, w którym można będzie oglądać "Bitwę..." w Muzeum zaplanowano spotkanie przy obrazie z Ewą Micke-Broniarek, kustoszem Galerii Malarstwa Polskiego, która opowie o różnych aspektach słynnego obrazu Matejki.

Podczas "Niedzieli z Bitwą" będzie można w muzealnej księgarni kupić najnowszą publikację poświęconą słynnemu dziełu Matejki pt. "Jana Matejki +Bitwa pod Grunwaldem+: nowe spojrzenia". Dostępne też będą pamiątki muzealne związane z obchodami 600-lecia bitwy. Będzie też można wspomóc akcję zbierania funduszy na zakup aparatury badawczej, niezbędnej do przeprowadzenia konserwacji obrazu.

W związku z pracami konserwatorskimi, obraz Matejki zostanie zdjęty ze ściany w Muzeum Narodowym, na której jest eksponowany. Oznacza to, że 15 lipca - w dniu, gdy przypadnie 600. rocznica bitwy pod Grunwaldem - dzieła Matejki nie będzie można oglądać wyeksponowanego na ścianie w muzeum. W tym czasie obraz będzie bowiem, w tej samej sali, poddawany konserwacji. "Leżący obraz nie jest gorszy od obrazu wiszącego" - odpowiadał pytany o powody takiej decyzji dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie Piotr Piotrowski podczas kwietniowej konferencji prasowej.

Konserwacja płótna potrwa ok. 1,5 roku, będzie miała miejsce w Sali Matejkowskiej. Sponsorem prac konserwatorskich jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które zadeklarowało przekazanie na ten cel 850 tys. zł - w dwóch etapach: 450 tys. zł w 2010 r. i 400 tys. zł w 2011 r. Prawie drugie tyle potrzebne jest jednak na realizację niezbędnego programu badawczego, który wiąże się z zakupem specjalistycznego sprzętu do badań w podczerwieni, rentgenowskich i mikroskopowych. W związku z tym Muzeum prowadzi zbiórkę pieniędzy na tę aparaturę.

"Bitwa pod Grunwaldem" Jana Matejki - dzieło z 1878 r. - to największy obraz w zbiorach Muzeum Narodowego. Powierzchnia obrazu to 42 metry kw. Po zdjęciu dzieła ze ściany prace konserwatorskie będą prowadzone w tej samej sali - Sali Matejkowskiej. Pomieszczenie będzie specjalnie przygotowane do tego celu. Wyrównane zostaną podłogi i wykonane dwa ruchome podesty do prowadzenia prac przy obrazie bez obciążania jego powierzchni. W sali znajdą się także pochłaniacze par rozpuszczalników i lampy konserwatorskie.

Po raz pierwszy w historii polskiego muzealnictwa zwiedzający będą mogli na żywo śledzić kolejne etapy prac konserwatorów. Mimo trwających prac konserwatorskich, obraz będzie można oglądać w Muzeum Narodowym. Publiczność zyska okazję, by przyjrzeć się z bliska pracy konserwatorów - zauważają władze placówki. Ze względu na szczególne warunki, widzowie będą oglądali dzieło Matejki w mniejszych niż zazwyczaj grupach.

Jesienią 2011 r. "Bitwa pod Grunwaldem", już po konserwacji, zostanie pokazana w Berlinie na wystawie prezentującej 1000 lat polsko-niemieckiej historii.

Pierwsze prace konserwatorskie nad obrazem "Bitwa pod Grunwaldem" przeprowadzono w latach dwudziestych. Kolejne odbyły się w latach: 1946-49 - gdy konserwację przeprowadził światowej sławy konserwator dzieł sztuki, związany z Muzeum Narodowym w Warszawie prof. Bohdan Marconi; w 1974 r. - w związku z wyjazdem obrazu na wystawę malarstwa polskiego w Moskwie; oraz w 1999 r. - przed wypożyczeniem obrazu do Litewskiego Muzeum Narodowego w Wilnie, w związku z uroczystą oprawą wizyty prezydenta Polski.(PAP)

agz/ jp/ abe/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)