Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RP: niech Kuchciński przeprosi za odebranie głosu Penkalskiemu

0
Podziel się:

Ruch Palikota domaga się przeprosin od wicemarszałka Sejmu Marka
Kuchcińskiego (PiS) za to, że w środę odebrał głos posłowi RP Wojciechowi Penkalskiemu; nie
wykluczają wniosku o odwołanie wicemarszałka. Zarzucają Kuchcińskiemu, że "podjął się roli
cenzora".

Ruch Palikota domaga się przeprosin od wicemarszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (PiS) za to, że w środę odebrał głos posłowi RP Wojciechowi Penkalskiemu; nie wykluczają wniosku o odwołanie wicemarszałka. Zarzucają Kuchcińskiemu, że "podjął się roli cenzora".

Chodzi o sytuację, do której doszło w środę, gdy Sejm zajmował się projektem ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej. Penkalski w trakcie swego wystąpienia mówił m.in., że CBA jest "od początku swojego istnienia okryta złą polityczną sławą".

"Niegodnym służb specjalnych działaniem jest stosowanie prowokacji policyjnej w celu nakłonienia do popełnienia przestępstwa. To właśnie wtedy wykreowano pana jako słynnego agenta Tomka, postać pozbawioną zarówno moralnego kręgosłupa, jak i czysto etycznych zasad obowiązujących w każdej..." - mówił poseł RP.

Kuchciński kilka razy zwracał uwagę Penkalskiemu, że odbiega w swoim wystąpieniu od przedmiotu obrad określonego w porządku dziennym i przywoływał go do porządku. "Przedmiotem tej debaty jest projekt ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, a nie analiza działalności Centralnego Biura Antykorupcyjnego" - mówił Kuchciński. Po kilku interwencjach poinformował, że na podstawie art. 175 ust. 2 odbiera posłowi głos i zarządził przerwę. "To jest skandal, to skandal" - odpowiadał Penkalski.

Art. 175 ust. 2 regulaminu Sejmu mówi o tym, że marszałek Sejmu może zwrócić uwagę posłowi, który w wystąpieniu swoim odbiega od przedmiotu obrad określonego w porządku dziennym, przywołaniem posła "do rzeczy". Po dwukrotnym przywołaniu posła "do rzeczy" marszałek może odebrać przemawiającemu głos.

W czwartek politycy Ruchu zorganizowali w Sejmie konferencję prasową poświęconą tej sprawie. "Wczoraj podczas procedowania ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej - ustawy, która dotyczy również i przede wszystkim Centralnego Biura Antykorupcyjnego - doszło do zamachu na wolność słowa, ograniczenia swobody wypowiedzi, podważenia mandatu posła na Sejm RP" - oświadczył Sławomir Kopyciński (RP).

W jego opinii Kuchciński "podjął się roli cenzora", dlatego Ruch Palikota domaga się przeprosin. "Po drugie na najbliższym Konwencie (Seniorów - PAP) postawimy wniosek o zdyscyplinowanie pana Marka Kuchcińskiego przez panią marszałek Kopacz, jeszcze raz poinformowania go o przysługujących mu uprawnieniach" - powiedział.

Jak dodał, Ruch chce też wręczyć Kuchcińskiemu regulamin Sejmu, "z którym najwyraźniej się nie zapoznał". "A jeśli to nie odniesie skutku, rozważymy złożenie wniosku o odwołanie pana marszałka Kuchcińskiego, bo w żaden sposób nie radzi sobie z prowadzeniem obrad, narusza powagę i regulamin Sejmu, w tym wypadku art. 175 ust. 2" - powiedział.

Zgodnie z regulaminem Sejmu izba odwołuje wicemarszałka, na wniosek złożony przez co najmniej 15 posłów, bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Sam Penkalski oświadczył na konferencji, że Kuchciński "nie zamknie mu w żaden sposób ust, usuwając go z mównicy sejmowej". "To, co wczoraj powiedziałem, jest prawdą" - dodał.

PAP nie udało się w czwartek skontaktować z Kuchcińskim. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

sdd/ eaw/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)