(dochodzi informacja o stanowisku MEN)
3.4.Warszawa (PAP) - Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk zwrócił się do minister edukacji Katarzyny Hall o zajęcie stanowiska w kwestii przyjęć dzieci do przedszkoli, a zwłaszcza urodzonych między 1 września a 31 grudnia.
W liście do minister, udostępnionym PAP w czwartek, zastępca RPO poinformował, że do jego biura wpływają liczne skargi rodziców dzieci, które w 2008 r. skończą 3 lata, urodzonych między 1 września, a 31 grudnia, dotyczące rekrutacji do przedszkoli.
"Rodzice ci kwestionują zasady przyjęć do przedszkoli, które w praktyce eliminują ich dzieci i nie pozwalają na ich przyjęcie do przedszkola w bieżącym roku" - podkreślił.
Jak zaznaczył, ze skarg wynika, że w przypadku rekrutacji realizowanej poprzez zapisy w przedszkolach nie ma możliwości przyjęcia do przedszkola dziecka urodzonego po dniu 31 sierpnia, ze względu na nieukończenie przez to dziecko trzeciego roku życia. Natomiast w gminach, w których wprowadzono elektroniczną rejestrację dzieci, premiuje się dzieci urodzone przed dniem 1 września; np. w Warszawie takie dziecko uzyskuje automatycznie 1000 punktów przewagi, co w sposób oczywisty wyklucza młodszych rówieśników z możliwości dostępu do przedszkola publicznego.
Według Trociuka, opisany powyżej stan rzeczy wynika przede wszystkim z braku dostatecznej liczby miejsc w przedszkolach w stosunku do występujących w tym zakresie potrzeb.
Przypomniał, że zgodnie z ustawą o systemie oświaty, wychowanie przedszkolne obejmuje dzieci w wieku 3-6 lat. Jednocześnie w ustawie znalazł się zapis, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach dyrektor przedszkola może przyjąć do przedszkola dziecko, które ukończyło 2,5 roku.
"Ponieważ przepisy ustawy o systemie oświaty nie zawierają w tym zakresie szczególnych regulacji, uznać należy, że przy obliczaniu wieku osoby fizycznej termin upływa z początkiem ostatniego dnia. W konsekwencji, co do zasady wychowanie przedszkolne obejmuje dzieci, które w dniu 1 września mają już ukończone 3 lata. Jedynie - jak już wskazano - w szczególnych przypadkach, może być przyjęte
do przedszkola dziecko, które ukończyło 2,5 roku" - napisał Trociuk.
Jego zdaniem, pojawia się kilka istotnych z punktu widzenia zainteresowanych rodziców problemów. "Zezwalając na przyjęcie do przedszkola dziecka 2,5 rocznego ustawodawca odwołał się do pojęcia +szczególnie uzasadniony przypadek+, a więc typowego zwrotu niedookreślonego" - zaznaczył.
Zastępca RPO podkreślił, że zwroty niedookreślone "w sposób oczywisty przesuwają obowiązek konkretyzacji normy prawnej na etap stosowania prawa i w związku z tym dają organom je stosującym pewną swobodę decyzyjną". "Jednakże praktyka stosowania takich zwrotów niedookreślonych może ulegać wypaczeniu, na skutek powoływania się na takie zwroty, bez próby ich wypełnienia konkretną treścią" - napisał.
Według Trociuka, w tym kontekście znaczenia nabiera to, czy osoba, która spotkała się z odmową realizacji jej uprawnienia, może korzystać ze środka prawnego weryfikacji sposobu w tym przypadku rekrutacji do przedszkoli.
"Analiza obowiązujących w tym zakresie przepisów ustawy o systemie oświaty nie wskazuje na to, iż ustawodawca zdecydował się na przyznanie takiego środka w przypadku odmowy przyjęcia dziecka do przedszkola. W związku z powyższym powstaje problem efektywnej kontroli prawidłowości przyjmowania do przedszkoli dzieci w wieku 2,5-3 lat. Nie istnieją bowiem żadne proceduralne gwarancje, iż przyjęcia tej grupy dzieci do przedszkoli nie następują według dowolnie ustalonego kryterium" - zauważył zastępca RPO.
Poproszony o komentarz do tego listu sekretarz stanu w MEN prof. Zbigniew Marciniak powiedział PAP, że że sprawa ta będzie uregulowana w nowelizacji ustawy, która ma dopuścić do nauki w szkole 6-latków.
"Nasi prawnicy analizowali ten problem i stwierdzili, że można go w tej nowelizacji rozwiązać. W szczególności dointerpretujemy ten przepis tak, aby dzieci były traktowane rocznikowo a nie według daty urodzenia" - powiedział w czwartek PAP sekretarz stanu w MEN prof. Zbigniew Marciniak (PAP)
dsr/ kpr/ abe/
