Parlament Rumunii uchwalił w środę ustawę, która obniża niezbędny dla ważności referendów próg frekwencji głosujących, co ułatwi rządzącemu lewicowemu Związkowi Społeczno-Liberalnemu (USL) dokonanie planowanej nowelizacji konstytucji.
Zgodnie z nową ustawą referenda będą ważne, jeśli weźmie w nich udział co najmniej jedna trzecia uprawnionych do głosowania, a nie jak dotychczas połowa.
Dysponujący w parlamencie 70-procentową większością USL deklaruje zamiar znowelizowania ustawy zasadniczej, argumentując, że wymaga ona lepszego zrównoważenia uprawnień poszczególnych organów władzy.
Tradycyjnie niskie w Rumunii zainteresowanie elektoratu głosowaniami sprawiło, że w ubiegłym roku USL nie zdołał wszcząć procedury zdjęcia z urzędu skonfliktowanego z nią prezydenta Traiana Basescu, któremu zarzucał łamanie konstytucji. Drugiego referendum w tej sprawie zapewne nie będzie - między innymi dlatego, że kadencja Basescu kończy się w przyszłym roku.
Opozycja zapowiedziała, że zaskarży nową ustawę w Trybunale Konstytucyjnym, argumentując, że parlamentowi nie dano wystarczająco dużo czasu na debatę nad nią. (PAP)
dmi/ mc/
13898381