Przeprosin od byłego prezydenta Lecha Wałęsy za sformułowania z jego książki domaga się reżyser i publicysta Grzegorz Braun. Wałęsa odpowiada pozwem wzajemnym i żąda od Brauna przeprosin za jego film "Plusy dodatnie, plusy ujemne". W środę przed warszawskim sądem ruszył proces cywilny w tej sprawie.
Braun poczuł się dotknięty sformułowaniami z książki Wałęsy "Moja III RP. Straciłem cierpliwość". Jak powiedział przed sądem, stwierdzenia byłego prezydenta, że jest "usłużnym dziennikarzem" i że działa "na zamówienie polityczne" są "insynuacjami" i zanegowaniem jego niezależności.
Natomiast Wałęsa powiedział przed sądem, że film Brauna dotyczący sprawy TW "Bolek" to "robienie ksero z ksero i służenie prowokacji esbeckiej". "Poderwał mi tak autorytet, że ja mu nie daruję tego" - powiedział dziennikarzom były prezydent po rozprawie.(PAP)
mja/ pz/ mhr/
