Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rybicki: związki i pracodawcy niezwłocznie przystąpią do rozmów

0
Podziel się:

Związkowcy i pracodawcy niezwłocznie przystąpią do rozmów na temat nowej
formuły dialogu społecznego w Polsce - powiedział minister w kancelarii prezydenta Sławomir Rybicki
po spotkaniu z udziałem prezydenta, przedstawicieli związków zawodowych oraz pracodawców.

Związkowcy i pracodawcy niezwłocznie przystąpią do rozmów na temat nowej formuły dialogu społecznego w Polsce - powiedział minister w kancelarii prezydenta Sławomir Rybicki po spotkaniu z udziałem prezydenta, przedstawicieli związków zawodowych oraz pracodawców.

"Konkluzją spotkania było wspólne stanowisko związków zawodowych i pracodawców, że przystąpią niezwłocznie do wspólnych rozmów o tym, jaka formuła (dialogu społecznego - PAP) mogłaby mieć zastosowanie i jakie mogłaby mieć ramy" - powiedział Rybicki. Związki przedstawiły w środę prezydentowi i pracodawcom swoją wspólną propozycję zmian w dialogu społecznym.

Spotkanie odbywało się z inicjatywy prezydenta Bronisława Komorowskiego, który chciał w ten sposób przyczynić się do odbudowy dialogu społecznego, po tym, jak związki wycofały się z prac Komisji Trójstronnej. NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych przedstawiły na nim wspólne założenia projektu zmiany ustawy o dialogu społecznym. Związki proponują m.in., by w miejsce Komisji Trójstronnej utworzyć Radę Dialogu Społecznego.

Minister w kancelarii prezydenta Irena Wóycicka powiedziała, że wszyscy uczestnicy środowego spotkania podkreślali, że obecna formuła dialogu społecznego "po prostu się przeżyła i przestała być adekwatna do współczesnej struktury gospodarki, do współczesnych problemów".

Dodała, że pracodawcy i pracownicy uzgodnili, że nawiążą w tej sprawie konstruktywny dialog. "Na razie autonomiczny, a z czasem, jeżeli uzgodnią wspólne stanowisko, to zwrócą się z tą sprawą do rządu" - powiedziała Wóycicka.

Według prezydenta dialog społeczny jest bardzo ważną instytucją w Polsce i jego zaprzestanie od czerwca - kiedy to związki wystąpiły z Komisji Trójstronnej - "może rodzić różne, niedobre konsekwencje dla pokoju społecznego i ładu społecznego w Polsce" - relacjonowała dziennikarzom Wóycicka.

"Dlatego prezydent zaprosił organizacje pracodawców i centrale związkowe reprezentowane w Komisji Trójstronnej, żeby się wspólnie zastanowić, jak rozwiązać ten problem" - powiedziała minister. Podkreśliła, że prezydent nie jest uczestnikiem dialogu społecznego, "nie negocjuje, nie mediuje, ale po prostu stwarza przestrzeń do tego, żeby nawiązać ten dialog i wrócić do rozmów".

Szef "S" Piotr Duda mówił dziennikarzom, że udział w spotkaniu u prezydenta pokazuje, że związki rzeczywiście są otwarte na dyskusję o przyszłości dialogu społecznego w kraju. "Jesteśmy otwarci na spotkania dotyczące naszych postulatów a także przyszłości dialogu, ale nie w formule Komisji Trójstronnej. Przyjęliśmy zaproszenie pana prezydenta na to spotkanie, na którym będą pracodawcy. To jest krok w dobrym kierunku" - mówił Duda.

Szef FZZ Tadeusz Chwałka zaznaczył, że związki są w stanie spotkać się osobno z pracodawcami i osobno ze stroną rządową z jednym założeniem: Komisja Trójstronna jest historią, rozmawiamy o stworzeniu nowego ciała dialogu społecznego.

Guz powiedział, że spotkanie z pracodawcami powinno się odbyć jak najszybciej. "Powinno być to nie dłużej jak w ciągu najbliższych 10 dni" - zaznaczył. Po wspólnych uzgodnieniach obie strony chciałyby przedstawić je prezydentowi.

Według propozycji związków zamiast Komisji Trójstronnej prowadzonej przez rząd z udziałem strony pracowników i pracodawców miałaby powstać przy marszałku Sejmu niezależna Rada Dialogu Społecznego, ze swoimi uprawnieniami i budżetem. Marszałek Sejmu powoływałby przewodniczącego i członków Rady na wniosek trzech stron - rządu, reprezentatywnych organizacji związkowych i organizacji pracodawców.

Związki chcą, by RDS miała prawo pośredniej inicjatywy ustawodawczej - by rząd był zobowiązany do rozpatrzenia projektów legislacyjnych uzgodnionych przez członków Rady. Rada miałaby też kontrolę nad Funduszem Pracy i Funduszem Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - chcą centrale związkowe. (PAP)

ago/ js/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)