Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rybnik: Wyniki badań szczątków z zalewu w przyszłym tygodniu

0
Podziel się:

W przyszłym tygodniu prokuratura ma otrzymać wyniki badań DNA, które
pozwolą stwierdzić, czy znalezione w Zalewie Rybnickim fragmenty ciała to szczątki b. wiceministra
transportu Eugeniusza Wróbla - powiedział PAP prokurator rejonowy w Rybniku Jacek Sławik.

W przyszłym tygodniu prokuratura ma otrzymać wyniki badań DNA, które pozwolą stwierdzić, czy znalezione w Zalewie Rybnickim fragmenty ciała to szczątki b. wiceministra transportu Eugeniusza Wróbla - powiedział PAP prokurator rejonowy w Rybniku Jacek Sławik.

"Mamy informacje, że te wyniki (DNA - PAP) powinny być w pierwszej połowie przyszłego tygodnia, z tym że jest to oczywiście data orientacyjna" - zaznaczył w środę w rozmowie z PAP prokurator Sławik. Jak dodał, będą to wyniki badań nie wszystkich, a tylko pierwszych odnalezionych dotychczas w zalewie części ludzkiego ciała.

Jak powiedział Sławik, w najbliższych dniach prokuratura wystąpi też do biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii o wydanie opinii na temat podejrzanego o zabójstwo ojca Grzegorza W.

Eugeniusz Wróbel zaginął w 15 października. Bliscy powiadomili policję, skontaktowali się ze szpitalami i przeszukali miasto. W miejscach publicznych rozwiesili zdjęcia zaginionego. Wynajęli też prywatnego detektywa.

16 października informację o zniknięciu ojca przekazała dziennikarzom jego córka. Za pośrednictwem mediów apelowała o pomoc. Rodzina zaoferowała nagrodę w wysokości 10 tys. zł. Tego samego dnia wieczorem policja zatrzymała syna poszukiwanego. Zarzucono mu zabójstwo ojca.

Podczas przesłuchania w prokuraturze Grzegorz W. przyznał się do zbrodni. Później, na posiedzeniu sądu, który decydował o jego aresztowaniu, odwołał swoje wyjaśnienia. Według ustaleń prokuratury do zabójstwa doszło w domu Wróbla, potem zwłoki zostały przewiezione nad Zalew Rybnicki i tam wrzucone do wody. Wcześniej zostały poćwiartowane.

Do przeszukiwania rejonu zbiornika zostali skierowani policjanci i strażacy. Kilka dni po zbrodni z zalewu wyłowiono dwa fragmenty ludzkiego korpusu. Później w wodzie znaleziono kolejny fragment tułowia i nogę, a w miniony weekend - dwie części ludzkiej ręki.

Policjanci i prokuratorzy, tłumacząc to dobrem śledztwa, nie komentują informacji dotyczących m.in. poszukiwań piły łańcuchowej, którą miały zostać poćwiartowane zwłoki ofiary. Sprawca miał ją wrzucić do kontenera na jednym z katowickich osiedli. Wciąż nie ma także oficjalnych informacji na temat motywu zbrodni - za najbardziej prawdopodobny uważa się nieporozumienia finansowe. Jak dotąd nie podano, czy w sprawę poza Grzegorzem W. są też zamieszane inne osoby. (PAP)

kon/ wkr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)