Krajowy rynek walutowy oraz długu w czwartek nadal pozostają pod wpływem środowego wystąpienia szefa Fed Bena Bernanke. Możliwe, że złoty nadal będzie tracił; w piątek może przebić poziom 4,24 za euro - wskazują eksperci.
"Po wczorajszych +minutes+ i głosach z Fed inwestorzy nadal są zaskoczeni i niepewni dalszych ruchów. Złoty, podobnie jak obligacje, był dziś sprzedawany i prawdopodobne, że podobny trend utrzyma się także jutro. Myślę, że prawdopodobny jest atak na poziom 4,24 za euro, choć myślę, że złoty się obroni" - powiedział PAP Piotr Popławski z BGŻ. Jego zdaniem nasza waluta w piątek przez większą część dnia będzie handlowana w przedziale 4,19-4,22 za euro.
Z raportu z ostatniego posiedzenia Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku wynika, że wielu członków FOMC w trakcie ostatniego posiedzenia było zdania, że aby możliwe było zmniejszenie skali realizowanego obecnie programu luzowania ilościowego, konieczna jest dalsza poprawa na amerykańskim rynku pracy.
"Istotną kwestią pozostaje ewentualna interwencja BGK. Możliwe, że już dziś BGK +czaił się+ na rynku z możliwą interwencją i podobny scenariusz może wystąpić jutro. Pytanie, przy jakim poziomie BGK włączy się do rynku" - dodał Popławski.
W jego opinii ewentualna aprecjacja złotego może najwcześniej nastąpić za kilka dni. "W krótkim okresie nie widzę szans na to, aby złoty zyskiwał. Nadal pozostaniemy pod wpływem niepewności zasianej przez Fed, jest jeszcze pewna przestrzeń do osłabienia złotego" - dodał.
Zdaniem dilera SPW z banku ING Adriana Skubija nadal nad rynkiem długu ciąży środowa wypowiedź szefa Fed Bena Bernanke. "Dzień przebiega pod wpływem znaczącego osłabienia naszych obligacji, szczególnie na długim końcu. Jest to z pewnością pokłosie wczorajszych słów szefa Fed. Pytanie, jak dalej sytuacja będzie się rozwijać. Wystąpienie Bernanke było niejednoznaczne i wiele teraz zależy od interpretacji tych słów przez analityków. Albo więc będziemy mieli dalsze osłabienie, albo ruch spadkowy się zatrzyma" - powiedział PAP Skubij.
"Z pewnością polski rynek będzie teraz szczególnie wrażliwy na dane i komentarze z USA oraz ze strefy euro. Dotyczy to szczególnie długiego końca krzywej (papierów z długim terminem wykupu - PAP)" - dodał.
Skubij ocenia, że papiery dwuletnie będą mniej wrażliwe na dane zewnętrzne, natomiast ich poziomy determinowane będą przede wszystkim przez bodźce krajowe. "Na krótkim końcu szczególny wpływ będą miały dane krajowe oraz wypowiedzi członków RPP. Wśród danych duże znaczenie będą miały jutrzejsze publikacje GUS" - dodał.
W piątek o godz. 10 GUS poda m.in. dane o stopie bezrobocia i sprzedaży detalicznej w kwietniu.
czwartek czwartek środa 16.00 9.00 16.20
EUR/PLN 4,2029 4,1853 4,1720 USD/PLN 3,2555 3,2526 3,2140 EUR/USD 1,2908 1,2868 1,2980
OK0715 2,58 2,52 2,53 PS0418 2,90 2,85 2,84 DS1023 3,40 3,23 3,25 (PAP)
nik/ ana/ pad/