Do biura Rzecznika Praw Pacjenta wpływa coraz więcej zgłoszeń; w 2011 r. było ich ok. 38 tys., a w 2012 r.- 63 tys. - poinformowała Rzecznik Praw Pacjenta Krystyna Barbara Kozłowska, która w piątek w Sejmie przedstawiała informację nt. działalności biura.
Kozłowska przedstawiając sprawozdania z 2011 i 2012 r. zwróciła uwagę, że zgłoszenia kierowane do biura są "coraz częściej zasadne". "W 2011 r. naruszenie praw pacjenta stwierdzono w 12 proc. postępowań wyjaśniających, a w 2012 r. już w 29 proc. takich postępowań" - mówiła.
Zwróciła uwagę, że w 2012 r. w związku z protestem pieczątkowym lekarzy do jej biura wpłynęło ok. 2,4 tys. sygnałów o nieprawidłowo wypisanych receptach, w tym wystawiania pacjentom recept pełnopłatnych w sytuacji należnej im refundacji.
Porównując działalność biura w obu latach podkreśliła, że zwiększyła się liczba postępowań w zakresie prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych, do tajemnicy informacji oraz poszanowania prawa do życia prywatnego i rodzinnego. Zmniejszyła się natomiast tych, które dotyczyły prawa do dokumentacji medycznej oraz prawa do informacji.
Poinformowała, że liczba zgłoszeń do biura w 2011 r. wyniosła ponad 38,2 tys., zaś w 2012 r. do biura wpłynęło ponad 63,9 tys. spraw i zapytań. Większość zgłoszeń składanych było poprzez prowadzoną przez biuro bezpłatną infolinię. Najczęstszą przyczyną zgłoszeń było naruszenie prawa do świadczeń.
Jak wyjaśniła Kozłowska, rzecznik po przyjęciu sprawy prowadzi postępowania wyjaśniające "w sytuacji co najmniej uprawdopadabniających naruszenia prawa pacjenta". W 2011 r. takich postępowań wyjaśniających było 839 a w 2012 - 1168. Były one prowadzone na podstawie pisemnych i osobiście złożonych wniosków pacjentów lub osób działających w ich imieniu. Z kolei z własnej inicjatywy Rzecznik prowadził w 2011 r. 69 postępowań, a w 2012 - 341 postępowań.
Postępowania wyjaśniające dotyczyły przede wszystkim prawa do świadczeń zdrowotnych, do dokumentacji medycznej, prawo do informacji, do poszanowania godności i intymności, prawo do wyrażenia zgody na udzielenie świadczeń zdrowotnych, do tajemnicy informacji.
Wzrosła także liczba spraw badanych przez Rzecznika na miejscu; w 2011 r. było 22 takich kontroli w placówkach zdrowotnych, a w 2012 - 63.
Rzecznik wskazała, że wzrosła także liczba zgłaszanych naruszeń zbiorowych praw pacjenta. W 2011 r. biuro prowadziło 4 takie postępowania, zaś w 2012 r. ich liczba wzrosła do 34. Dodała, że w 2012 r. były one związane głównie z protestem pieczątkowym lekarzy.
Kozłowska poinformowała, że myśli o rozszerzeniu struktury biura Rzecznika Praw Pacjenta, tak aby mieć swoich przedstawicieli w terenie. Jak mówiła, wymaga to jednak zwiększenia budżetu.
Alicja Dąbrowska (PO) poinformowała, że jej klub pozytywnie ocenia sprawozdania. Podkreślała, że rosnąca liczba zgłoszeń do Rzecznika Praw Pacjenta wynika z rosnącej wśród pacjentów świadomości ich praw. Także Marek Gos (PSL) ocenił, że instytucja Rzecznika funkcjonuje coraz lepiej i realizuje coraz więcej zadań, więc jego klub będzie wnioskował o przyjęcie obu sprawozdań.
Dariusz Piontkowski (PiS) podkreślał, że jest to instytucja potrzebna pacjentom, jednak ocenił, że sprawozdania z działalności - mimo obszerności - nie zawierają wniosków, co należy robić dalej, aby poprawić sytuację pacjentów w Polsce. Zgłaszał też wątpliwość, czy rosnąca liczba zgłoszeń wynika z większej rozpoznawalności instytucji czy może z rosnącej liczby problemów w systemie ochrony zdrowia. Zwracał uwagę, że przydałyby się terytorialne biura Rzecznika Praw Pacjenta.
Łukasz Krupa (Twój Ruch) przekonywał, że "rosnąca liczba zgłaszanych spraw wynika z tego, że w systemie ochrony zdrowia źle się dzieje". "Nie wszystkie działania rzecznika są tak skuteczne jak byśmy chcieli" - dodał i zapowiedział, że jego klub wstrzyma się przy głosowaniach.
Klub SLD zgłosił swoje stanowisko na piśmie.(PAP)
bpi/ bos/ dym/
