Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rzeszów: Proces apelacyjny kobiety za wyłudzenie ponad 1 mln zł

0
Podziel się:

41-letnia Anna Cz. z Rzeszowa stanęła w piątek przed sądem za wyłudzenie
ponad miliona złotych od 22 osób na rzekome inwestycje. Kobieta podawała się za pracownika służb
specjalnych, prokuratury i sądu. Jest to proces apelacyjny w tej sprawie.

41-letnia Anna Cz. z Rzeszowa stanęła w piątek przed sądem za wyłudzenie ponad miliona złotych od 22 osób na rzekome inwestycje. Kobieta podawała się za pracownika służb specjalnych, prokuratury i sądu. Jest to proces apelacyjny w tej sprawie.

Wraz z Anną Cz. na ławie oskarżonych zasiadł jej mąż Wojciech. Prokuratura zarzuca mu współsprawstwo w stosunku do jednej pokrzywdzonej osoby.

Anna Cz. mówiła w piątek na rozprawie apelacyjnej w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie, że nie wszystkie przestępstwa, za które została skazana, zostały udowodnione, i nie przyznała się do ich. Przypomniała też, że w poprzednim procesie sama zobowiązała się do zwrotu pokrzywdzonym pieniędzy. Zapewniła, że po opuszczeniu zakładu karnego dołoży wszelkich starań, aby oddać pieniądze. Dodała, że żałuje i przeprosiła wszystkich pokrzywdzonych.

Natomiast jej mąż mówił, że wierzy swojej żonie. On również przeprosił pokrzywdzonych.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie odroczył w piątek - ze względu na zawiłość sprawy - ogłoszenie wyroku do 5 lipca.

W kwietniu br. Sąd Rejonowy w Rzeszowie skazał kobietę na sześć lat więzienia i 21,6 tys. zł grzywny. Została również zobowiązana do oddania pokrzywdzonym wyłudzonych pieniędzy. Jej męża sąd I instancji skazał na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę oraz zobowiązał do zwrotu, wspólnie z żoną, 50 tys. zł pokrzywdzonej.

Uzasadniając wyrok sędzia Katarzyna Baryła mówiła wówczas, że Anna Cz. stwarzała pozory osoby wszechstronnie wykształconej. Twierdziła m.in., że ma tytuł doktora etyki. W rzeczywistości kobieta ma wykształcenie średnie.

"Pieniądze, które brała na rzekome inwestycje, przeznaczała na wystawne życie swojej rodziny, wynajęła m.in. dom oraz posyłała dzieci do prywatnych szkół" - mówiła sędzia.

Apelację od tego wyroku złożyli obrońcy oraz prokurator.

Ani Anna Cz., ani jej mąż podczas procesu nie przyznali się do zamiaru oszukania klientów. W czasie śledztwa kobieta twierdziła, że inwestowała pieniądze m.in. w nieruchomości w krajach arabskich. Podobne wyjaśnienia złożył także Wojciech Cz.

Oskarżona przyznała w procesie, że ma oszczędności na dwóch zagranicznych kontach w wysokości ok. 800 tys. euro i kilka nieruchomości za granicą. Przed zatrzymaniem nie miała stałej pracy; utrzymywała się z zajęć dorywczych, z których dochód miesięczny wynosił od kilku do kilkunastu tys. zł.

Annie Cz. postawiono łącznie 29 zarzutów. Większość z nich dotyczyła wyłudzenia od pokrzywdzonych po kilkadziesiąt tys. zł na rzekome inwestycje realizowane przez fundusze inwestycyjne. Pozostałe zarzuty dotyczą m.in. powoływania się na znajomości w sądach i u komorników, którzy mieli jakoby ułatwiać jej zakup po okazyjnych cenach nieruchomości. Według prokuratury kobieta nie informowała pokrzywdzonych dokładnie, na jakie inwestycje przeznacza pieniądze.

Sprawa wyszła na jaw, gdy zaniepokojeni brakiem zysków pokrzywdzeni zaczęli zgłaszać się na policję. Kobieta została zatrzymana w styczniu 2011 r.

Wobec Anny Cz. toczy się także drugi proces, w którym została oskarżona m.in. o sfałszowanie weksla - za to grozi jej nawet 25 lat więzienia. (PAP)

api/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)