Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"S" postawi sprawę przydziału emisji CO2 na Komisji Trójstronnej

0
Podziel się:

Solidarność chce, by na najbliższym posiedzeniu Komisja Trójstronna zajęła
się zagrożeniami, jakie - według związku - niosą ze sobą przyjęte przez Komisję Europejską zasady
przydziału darmowych pozwoleń na emisję dwutlenku węgla w latach 2013-2020.

Solidarność chce, by na najbliższym posiedzeniu Komisja Trójstronna zajęła się zagrożeniami, jakie - według związku - niosą ze sobą przyjęte przez Komisję Europejską zasady przydziału darmowych pozwoleń na emisję dwutlenku węgla w latach 2013-2020.

Związek od kilku miesięcy alarmuje, że jeśli propozycja KE wejdzie w życie, Polska może utracić nawet ćwierć miliona miejsc pracy. Według szefa górniczej "S" Dominika Kolorza, zagrożenie dotyczy m.in. pracowników hutnictwa, przemysłu stalowego, chemicznego, cementowego i papierniczego. Związkowcy boją się też drastycznego wzrostu cen ciepła.

Według Kolorza, poddanie problemu pod obrady Komisji Trójstronnej ma być formą nacisku na rząd, by podjął działania w tej sprawie, zgodnie z interesem obywateli. Komisja ma zebrać się na przełomie stycznia i lutego; nieoficjalnie przedstawiciele "S" mają potwierdzenie, że KT zajmie się tym problemem.

Szef górniczej "S" zwrócił w środę uwagę, że pole działań polskiego rządu w tym zakresie coraz bardziej się zawęża. "Kolejne formalne decyzje zapadały, a rząd był bierny i nie zadbał o wynegocjowanie okresów przejściowych dla sektorów polskiego przemysłu. Teraz możemy liczyć już jedynie na to, że albo Parlament Europejski, albo Rada UE zadbają o nieodbieranie szans na zrównoważony rozwój gospodarkom krajów tzw. nowej Unii" - powiedział Kolorz.

Jego zdaniem, Polska, Czechy, Węgry, czy Rumunia nie są w stanie w ciągu kilku lat dokonać takich przekształceń w swoich gospodarkach, jakie w krajach starej UE trwały przez kilkadziesiąt lat.

Szef górniczej Solidarności ocenia, że Polska ma niewielkie szanse na uzyskanie poparcia większości posłów w europarlamencie, by odrzucić decyzję KE dotyczącą bezpłatnych uprawnień do emisji gazów cieplarnianych w latach 2013-2020 dla przemysłu (oprócz energetyki).

"Prawo do odrzucenia tej decyzji ma Rada UE, gdzie reprezentowane są rządy państw członkowskich. Jeśli Rada nie skorzysta ze swojego prawa do końca marca, to Komisja ogłosi formalne podjęcie decyzji i te skrajnie niekorzystne dla Polski zasady staną się to obowiązującym prawem" - uważa Kolorz.

Według niego, rozpoczynająca się w połowie roku polska prezydencja w UE może pomóc w tym, by Polska mogła realnie wpłynąć na kształt polityki energetycznej Wspólnoty. "Chodzi o to, żeby uwzględniała ona również interesy obywateli państw, które weszły do UE dopiero przed kilku laty" - powiedział Kolorz, opowiadając się za okresami przejściowymi dla polskiej energetyki opartej na węglu.

Powołując się na szacunki branży ciepłowniczej związkowcy wyliczyli, że z powodu wydatków na zakup pozwoleń na emisję CO2 w 2013 r. cena ciepła dla odbiorców indywidualnych może wzrosnąć o 22 proc.

Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej, wielkość darmowych uprawnień do emisji ma opierać się na określanych wskaźnikach emisji CO2, przypadających na jednostkę produkcji. Wskaźniki te są obliczane z uwzględnieniem zużycia energii elektrycznej, w odniesieniu do najbardziej wydajnych dostępnych technologii i emisji CO2. Współczynnik tzw. nawęglenia w Polce jest ponad dwukrotnie wyższy niż średnio w całej UE.

Z przytaczanych przez "S" analiz przeprowadzonych przez zagrożone likwidacją zakłady przemysłowe wynika, że bez rozwiązań rekompensujących wzrost kosztów energii elektrycznej wywołanych obowiązkowym zakupem uprawnień do emisji CO2 przez polskie elektrownie, zakłady te nie mają szans na ekonomicznie uzasadnione działanie po 2013 r.(PAP)

mab/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)