Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"S" zaprosiła prezydenta i premiera na obchody do Jastrzębia Zdroju

0
Podziel się:

Śląsko-dąbrowska Solidarność zaprosiła prezydenta Bronisława Komorowskiego
i premiera Donalda Tuska na wrześniowe obchody 31-lecia podpisania Porozumienia Jastrzębskiego.

Śląsko-dąbrowska Solidarność zaprosiła prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska na wrześniowe obchody 31-lecia podpisania Porozumienia Jastrzębskiego.

Jednocześnie zmieniono formułę obchodów - ma być mniej oficjalnych przemówień, a więcej zabawy i radości z rocznicy. Jeżeli jednak najważniejsze osoby w państwie zechcą wystąpić - dostaną taką możliwość.

W ubiegłym roku, gdy świętowano 30-lecie porozumienia, obu polityków nie zaproszono do Jastrzębia Zdroju, co wywołało w mediach wiele komentarzy na temat politycznego zaangażowania związku.

O tym, że w tym roku zaproszono przedstawicieli najwyższych władz - w tym prezydenta i premiera - poinformowało w poniedziałek biuro prasowe regionalnej Solidarności. Związkowcy zaprosili też na obchody marszałków Sejmu i Senatu - Grzegorza Schetynę i Bogdana Borusewicza.

"Nie wiemy, czy skorzystają z zaproszenia, ale liczymy na to, że tak. To są urodziny Solidarności, a więc ruchu, z którego się wywodzą. To święto związku, dzięki któremu piastują dziś tak wysokie stanowiska w wolnym, demokratycznym kraju" - powiedział szef śląsko-dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz.

Jego zdaniem, bez Porozumienia Jastrzębskiego i bez Solidarności z regionu śląsko-dąbrowskiego "historia odzyskiwania przez Polskę niepodległości i wolności z pewnością przebiegałaby zupełnie inaczej". Kolorz liczy, że zaproszeni politycy przyjadą 3 września na jastrzębskie uroczystości.

W 2009 r. w obchodach pod Pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego przy kopalni Zofiówka uczestniczył prezydent Lech Kaczyński. Rok później jego następcy, Bronisława Komorowskiego, nie zaproszono.

Ówczesny szef śląsko-dąbrowskiej "S", a dziś przewodniczący całego związku, Piotr Duda, tłumaczył, że powodem była gorąca polityczna atmosfera w kraju. Działacze związku mówili, że nie są w stanie zapewnić głowie państwa "godnego" przyjęcia. Na uroczystości przed rokiem nie został zaproszony również premier Donald Tusk. Duda tłumaczył, że szef rządu był wcześniej kilkakrotnie zapraszany, w tym przed objęciem stanowiska premiera, ale nigdy z zaproszenia nie skorzystał.

Ostatecznie w ubiegłorocznych uroczystościach rząd reprezentował wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Był też szef Parlamentu Europejskiego, Jerzy Buzek.

Tegoroczne obchody rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego i powstania Solidarności odbędą się w sobotę 3 września. Będą miały inną formułę niż w poprzednich latach. Oprócz mszy i krótkiej uroczystości przed pomnikiem zaplanowano koncert rockowy, występ kabaretu, konkursy i festyn.

Uroczystości tradycyjnie rozpocznie msza w kościele pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła w Jastrzębiu Zdroju. W przeciwieństwie do lat poprzednich odbędzie się ona nie rano, lecz po południu. Po mszy nastąpi złożenie kwiatów pod Pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego.

"Nie są planowane żadne długie przemówienia. Chcemy przede wszystkim podkreślić radosny charakter tego święta. Podpisanie Porozumienia Jastrzębskiego i nieco późniejsze Porozumienie Katowickie to były jedne z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski. To są urodziny śląsko-dąbrowskiej Solidarności" - podkreślił Kolorz.

Późnym popołudniem rozpocznie się plenerowy koncert i piknik. Wystąpią m.in. zespół Carrantouhill, blues-rockowa grupa Cool z Pszowa oraz Friday Feeling Band z Katowic. Na scenie pojawi się też Kabaret Młodych Panów z Rybnika.

Porozumienie Jastrzębskie było trzecim, po gdańskim i szczecińskim, porozumieniem robotników z władzami PRL, podpisanym latem 1980 r. Zdaniem wielu historyków, masowe strajki na Śląsku, których efektem były ustalenia zawarte w Jastrzębiu, wpłynęły na tempo i skuteczność negocjacji prowadzonych w Gdańsku i Szczecinie, a podpisanie Porozumienia Jastrzębskiego przypieczętowało wcześniejsze umowy.

Oprócz poparcia wszystkich 21 postulatów gdańskich, wolnych sobót oraz zniesienia niszczącej więzi rodzinne "czterobrygadówki", górnicy wywalczyli m.in. podnoszenie zarobków w ślad za wzrostem kosztów utrzymania. Władza zgodziła się też na wiele branżowych postulatów pracowników kopalń.(PAP)

mab/ bos/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)