*Przebywający w Polsce z roboczą wizytą prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili uważa, że w Europie powinny powstać alternatywna dla rosyjskiej infrastruktura energetyczna. *
"Prędzej czy później muszą powstać alternatywne źródła surowców energetycznych. Przedsięwzięcie to wymaga jednak wsparcia politycznego, także ze strony krajów europejskich, Brukseli i unijnych instytucji" - powiedział w środę w TVP1 Saakaszwili w programie "Kwadrans po ósmej".
Według Saakaszwilego, problemem jest to, że Rosja - kraj bogaty w surowce energetyczne - wykorzystuje te bogactwo i "nie inwestuje w budowę gazowej infrastruktury, wydobycie i przesyłanie ropy naftowej". Przypomniał, że Rosja posługuje się tą infrastrukturą w sporach politycznych. Jako przykład podał wstrzymanie dostaw na Ukrainę w tym roku oraz do Gruzji w 1999 r.
"Na szczęście powstają kolejne rurociągi" - podkreślił.
W lipcu otwarto transkaukaski rurociąg naftowy BTC (Baku-Tbilisi- Ceyhan). Rurociąg, którego budowę oszacowano na 4 mld dolarów, jest dotychczas najdroższym tego typu obiektem na świecie. Ma 1770 km długości. Biegnie z Baku, na zachodnim brzegu Morza Kaspijskiego przez Azerbejdżan, góry Gruzji i Turcję do portu Ceyhan na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego.
Płynie nim ropa kaspijska - z ominięciem Rosji i Iranu - przeznaczona na rynki naftowe Zachodu. Przepustowość ropociągu wynosi obecnie 430 tys. baryłek (baryłka to 159 litrów) dziennie. Docelowo przepustowość ma wynieść 1 mln baryłek dziennie.
Prezydent Gruzji z uznaniem odniósł się też do działań prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który wspiera dążenia Gruzji do członkostwa w NATO.
"Nie domagamy się w tej chwili głośno członkostwa w UE. Jesteśmy świadomi tego, że wśród bardzo wielu wzbudziłoby to poważne obawy. Natomiast kwestia członkostwa w NATO jest sprawą znacznie bliższą dla nas wespół z Ukrainą. Cieszymy się z pomocy Polski, nie zabiegamy o nią, ale Polska nam tę pomoc oferuje" - podkreślił Saakaszwili.
Członkostwo w NATO jest priorytetem polityki zagranicznej rządu w Tbilisi. Oczekuje on, że ewentualne zaproszenie do członkostwa w Sojusz wystosuje w 2008 r.
Gruzja dąży też do zbliżenia z UE. Od 2004 roku jest objęta zasadami europejskiej polityki sąsiedztwa. Nie jest to "przedpokój" do członkostwa - jest ona skierowana do krajów, które pozostają i w najbliższej perspektywie pozostaną sąsiadami. Jej głównym celem jest utworzenie wokół UE kręgu państw przyjaznych, dzielących podobne wartości i funkcjonujących na podstawie podobnych zasad. Stąd kraje UE pomagają państwom sąsiadującym reformowaniu ustroju politycznego, gospodarki czy obszaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.
W środę prezydent Gruzji spotka się z przedstawicielami władz polskich.(PAP)
aop/ och/ kaj/