Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd Apelacyjny: Jakub T. odbędzie dwa wyroki równocześnie

0
Podziel się:

12 lat w więzieniu spędzi skazany za gwałt i pobicie Brytyjki Jakub T. -
orzekł we wtorek Sąd Apelacyjny (SA) w Poznaniu. Mężczyzna będzie odbywać równocześnie dwie kary
pozbawienia wolności - 12 i 10 lat.

12 lat w więzieniu spędzi skazany za gwałt i pobicie Brytyjki Jakub T. - orzekł we wtorek Sąd Apelacyjny (SA) w Poznaniu. Mężczyzna będzie odbywać równocześnie dwie kary pozbawienia wolności - 12 i 10 lat.

Mężczyzna został skazany na dwie kary dożywocia przez sąd w Wielkiej Brytanii. Wobec wymaganego przez prawo dostosowania kar orzeczonych za granicą do polskiego kodeksu w lipcu br. Sąd Okręgowy w Poznaniu oznaczył wymiary kar dla T. na 12 i 10 lat więzienia. Uznał wtedy, że ponieważ polskie prawo nie przewiduje równoległego odbywania kar, skazany ma odbyć kary więzienia jedną po drugiej.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu rozpatrując odwołanie obrońców T. od orzeczenia sądu okręgowego, zapytał Sąd Najwyższy o sposób wykonania kary. SN w listopadzie odmówił podjęcia uchwały w sprawie zagadnienia prawnego, wskazał jednak w uzasadnieniu, jak należy je zastosować.

Jak powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, Elżbieta Fijałkowska, z uzasadnienia SN wynikało, że obie kary powinny być wykonywane równocześnie.

"Sąd dostosował do polskiego prawa wyrok skazujący wydany przez sąd w Wielkiej Brytanii. Postanowienie jest prawomocne, mężczyzna będzie odbywać równocześnie dwie kary pozbawienia wolności - 12 i 10 lat. Oznacza to, że spędzi w więzieniu 12 lat" - poinformowała PAP Fijałkowska.

Jak powiedział we wtorek PAP reprezentujący Jakuba T. mec. Wojciech Wiza, wtorkowe orzeczenie sądu jest satysfakcjonujące.

"Ono satysfakcjonuje, jeżeli weźmiemy pod uwagę punkt odniesienia, jakim było orzeczenie sądu okręgowego. Jakub T. spędziłby w więzieniu 22 lata. W tej chwili wraca to +z głowy na nogi+; jeżeli sąd w Wielkiej Brytanii orzekł o równoczesności, to konsekwentnie domagaliśmy się tego, by ta równoczesność została zachowana, pomimo zmiany tych kar jednostkowych" - powiedział.

W 2008 r. T. został skazany w Wielkiej Brytanii na dwie kary dożywocia - jedno za gwałt, drugie za ciężkie pobicie w 2006 r. mieszkanki Exeter. Brytyjski sąd orzekł wtedy, że skazany ma odbywać dwie kary dożywocia równocześnie, o warunkowe zwolnienie może ubiegać się po 9 latach.

Wcześniej polski sąd zgodził się na wydanie Jakuba T. brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA), warunkując zgodę tym, że ewentualną karę T. odbędzie w Polsce.

W lipcu br. Sąd Okręgowy w Poznaniu zdecydował, że T. odbędzie, jedną po drugiej, kary 12 i 10 lat więzienia. Właśnie ta kwestia wzbudziła wątpliwość SA w Poznaniu, który na wniosek obrońców skazanego wystąpił z pytaniem do SN.

Jakub T. nigdy nie przyznał się do winy. Podstawą wyroku sądu w Exter była zbieżność jego materiału DNA ze znalezionym na ciele ofiary; dowód był kwestionowany przez obronę.

Ofiarę gwałtu i pobicia, za które skazano T., wówczas 48-letnią, znaleziono w lipcu 2006 r. nagą, nieprzytomną i bliską śmierci. Doznała ona poważnego urazu głowy. Jej obrażenia były tak ciężkie, iż nie pamiętała, co się stało. Przez resztę życia była niesamodzielna. Zmarła w kwietniu 2010 r.

W marcu weszła nowelizacja Kodeksu postępowania karnego, która zezwala na zmienianie kar dla Polaków wydanych za granicą na podstawie ENA. Jeśli kara orzeczona przez obcy sąd przekroczy maksymalny pułap przewidziany w naszym prawie, polskie sądy muszą złagodzić wyrok.(PAP)

rpo/ zak/ malk/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)