Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd Najwyższy zadecyduje o procesie lekarzy ze sprawy Crulica

0
Podziel się:

Sąd Najwyższy zadecyduje, gdzie będzie toczył się proces trójki lekarzy z
krakowskiego aresztu, oskarżonych w związku ze śmiercią rumuńskiego aresztanta Claudiu Crulica.

Sąd Najwyższy zadecyduje, gdzie będzie toczył się proces trójki lekarzy z krakowskiego aresztu, oskarżonych w związku ze śmiercią rumuńskiego aresztanta Claudiu Crulica.

Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia, do którego trafił w czerwcu akt oskarżenia, wystąpił o przekazanie sprawy do innego sądu rejonowego. Jako przyczynę wskazał, że sędziowie tego sądu wydawali już decyzje w prowadzonym przez prokuraturę postępowaniu. Decyzja Sądu Najwyższego zapadnie na początku października - poinformowano w środę PAP w sądzie.

Lekarze zostali oskarżeni o niedopełnienie obowiązków i nieumyślne doprowadzenie do śmierci rumuńskiego aresztanta.

Sprawa dotyczy 33-letniego obywatela Rumunii Claudiu Crulica, który we wrześniu 2007 roku trafił do krakowskiego aresztu jako podejrzany o kradzież sędziemu dokumentów i pieniędzy z bankomatu. W areszcie odmówił przyjmowania jedzenia i w styczniu 2008 r. zmarł w szpitalu na zapalenie płuc i mięśnia sercowego w wyniku wielonarządowej niewydolności organizmu spowodowanej długotrwałą głodówką.

Kierowniczkę ambulatorium Krystynę M. prokuratura oskarżyła o to, że w okresie od 13 do 23 grudnia 2007 roku nie dopełniła obowiązków i nie wystąpiła do sądu o wydanie zastępczej zgody na przymusowe leczenie Crulica, czym naraziła go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Dyrektor szpitala Katarzyna L. i ordynator oddziału wewnętrznego Piotr S. są oskarżeni o to, że od 3 do 11 stycznia 2008 r. nieumyślnie doprowadzili do śmierci aresztanta, ponieważ w porę nie podjęli decyzji o ratowaniu go w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia.

Oskarżonym lekarzom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. (PAP)

hp/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)