Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd partyjny SLD zdecyduje, co dalej z zawieszonym Zaborowskim

0
Podziel się:

W ciągu najbliższych tygodni sąd partyjny
SLD ma zdecydować o dalszym losie zawieszonego w prawach członka
partii lidera śląskich struktur Sojuszu Zbyszka Zaborowskiego.
Cała sprawa to efekt konfliktu wokół katowickiej listy wyborczej
LiD. Zaborowski nie zgadzał się, by pierwsze miejsce na niej zajął
Andrzej Celiński (SdPl).

W ciągu najbliższych tygodni sąd partyjny SLD ma zdecydować o dalszym losie zawieszonego w prawach członka partii lidera śląskich struktur Sojuszu Zbyszka Zaborowskiego. Cała sprawa to efekt konfliktu wokół katowickiej listy wyborczej LiD. Zaborowski nie zgadzał się, by pierwsze miejsce na niej zajął Andrzej Celiński (SdPl).

Śląski działacz SLD Jan Czubak poinformował w czwartek PAP, że we wtorek wieczorem krajowy zarząd partii zawiesił w prawach członków Sojuszu Zaborowskiego oraz sekretarz śląskiej rady wojewódzkiej partii Elę Kwaśnicką. Dodał, że zawieszenie członków partii jest równoznaczne ze skierowaniem wniosku o ich wyrzucenie do partyjnego sądu, który ma się zebrać na nadchodzących tygodniach.

Według Czubaka, najpewniej jeszcze przed październikowymi wyborami parlamentarnymi na Śląsk przyjedzie przewodniczący Sojuszu Wojciech Olejniczak m.in. po to, by pomóc w rozwiązaniu konfliktu.

Sprawą Zaborowskiego, a także popierającej go Kwaśnickiej, zarząd krajowy SLD zajął się po ubiegłotygodniowym zamieszaniu z rejestracją listy wyborczej LiD w okręgu katowickim. Zaborowski miał odmawiać pełnomocnikowi komitetu LiD wydania dokumentów koniecznych do zgłoszenia listy do rejestracji, nie akceptując na niej obecności "spadochroniarza" spoza Śląska.

Wcześniej władze krajowe koalicji Lewicy i Demokratów (SLD, SdPl, Unia Pracy, Partia Demokratyczna) zdecydowały, że w okręgu katowickim listę otworzy jeden z liderów SdPl, Andrzej Celiński, na co nie zgodził się ani Zaborowski, który pierwotnie miał zajmować to miejsce, ani regionalne struktury SLD. Krajowe władze wykreśliły z listy nazwisko Zaborowskiego, w ubiegłą środę, przed zgłoszeniem jej do rejestracji.

Według Czubaka, było to konsekwencją działań Zaborowskiego zmierzających do niezarejestrowania listy wyborczej LiD w Katowicach. "Zgodnie z moją wiedzą Zaborowski wydał listy pełnomocnikowi dopiero, gdy zorientował się, że ten na tyle zdołał je odtworzyć, by rejestracja stała się możliwa bez list przetrzymywanych przez posła" - powiedział Czubak.

Od wtorku - kiedy zarząd krajowy zdecydował o zawieszeniu Zaborowskiego i Kwaśnickiej - liczony jest trzymiesięczny termin, w którym - zgodnie z wewnętrznym regulaminem - krajowy sąd partyjny ma zająć się tą sprawą.

Sam Zaborowski powiedział PAP w czwartek, że trudno mu komentować "decyzje kolegów z Warszawy", nawet jeśli dotyczą go bezpośrednio. Zaznaczył, że nadal zamierza popierać katowicką listę LiD i głosować na znajdującego się na niej "znakomitego miejscowego kandydata". "Teraz wypełniam swe ostatnie obowiązki poselskie. Nie wiem, co będzie po wyborach" - dodał.

We wtorek popołudniu Zaborowski, mimo pierwotnie zapowiadanej rezygnacji z aktywnego włączenia się w kampanię wyborczą LiD, uczestniczył w Sosnowcu w spotkaniach wyborczych posłów SLD Ryszarda Kalisza i Witolda Klepacza. Mówił wtedy m.in., że uzyskał poparcie regionalnych struktur partii dla dalszego przewodniczenia śląskiej SLD. (PAP)

mtb/ ura/ rad

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)