Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd przesłuchał kolejnych świadków w procesie Niemczyka

0
Podziel się:

(dochodzi inf. na temat złożonych zeznań)

(dochodzi inf. na temat złożonych zeznań)

17.11.Katowice (PAP) - Bielski sąd przesłuchał w piątek trzech kolejnych świadków w procesie uważanego za jednego z najgroźniejszych polskich przestępców Ryszarda Niemczyka, pseud. Rzeźnik.

Zeznawał m.in. znany śląski adwokat Marek B., skazany kilkoma prawomocnymi wyrokami. Twierdzi on, że Niemczykiem straszył go inny przestępca, który chciał od niego wyłudzić 800 tys. zł.

Marek B. - który w śląskiej palestrze zasłynął m.in. jako obrońca b. zomowców, oskarżonych o strzelanie do górników w kopalniach "Wujek" i "Manifest Lipcowy" - został przywieziony z aresztu w Krakowie. Oświadczył, że z Niemczykiem nie łączyły go nigdy żadne relacje. "Osoba pana Niemczyka pojawiła się tylko i wyłącznie w zeznaniach, które złożyłem w charakterze świadka incognito" - powiedział.

"Osoba Niemczyka z racji publikacji w mediach jest powszechnie znana, a raczej kreowana na wroga publicznego nr 1. Siłą rzeczy wytwarza się wokół niego wrażanie superniebezpiecznego przestępcy, jeszcze przed wydaniem jakiegokolwiek wyroku" - dodał B. W tym kontekście - twierdzi świadek - nazwisko Niemczyka wykorzystał jego znajomy Krzysztof Sz., pseud. Kwadrat vel Szałas, który chciał od niego wyłudzić pieniądze.

"Kwadrat" miał w 2002 r. zażądać 800 tys. zł w zamian za "odstąpienie od realizacji zlecenia" na Marka B. Domagając się pieniędzy, "Kwadrat" miał straszyć mecenasa, grozić mu bronią i pobić, a pewnego dnia powiedzieć: "Ciesz się ch..., że nie ma ze mną +Rzeźnika+, bo byś flaki za sobą po chodniku ciągnął".

W kwietniu Krzysztof Sz., jako główny oskarżony w procesie grupy współpracowników Niemczyka, został skazany przez bielski sąd okręgowy na 15 lat. Był oskarżony m.in. o podżeganie do zabójstwa bielskiego biznesmena Sylwestra O. Zlecenie miał przyjąć gang Niemczyka.

Marek B. twierdzi, że kiedy o sprawie poinformował Centralne Biuro Śledcze, policjanci interesowali się przede wszystkim Niemczykiem, a nie "Kwadratem". Interesowała ich sprawa zabójstwa gen. Marka Papały i Andrzeja K., ps. Pershing - mówił świadek. Jak twierdzi, policja próbowała od niego wyciągać zeznania obciążające Niemczyka.

Na Marku B. ciążą trzy prawomocne wyroki. W październiku tego roku Sąd Okręgowy w Krakowie utrzymał orzeczenie sądu w Chrzanowie, który skazał adwokata na sześć lat więzienia za oszustwa i wyłudzenia. W czerwcu 2003 roku krakowski sąd prawomocnie skazał mecenasa na półtora roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata za przywłaszczenie ok. 58 tys. zł na szkodę klientów.

W grudniu 2001 roku Sąd Apelacyjny w Krakowie prawomocnie skazał B. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata próby za pomoc w sprzedaży trzech kradzionych samochodów. Umorzeniem zakończył się za to proces, w którym Marek B. oskarżony był o wyłudzenie 157 tys. zł oraz usiłowanie wyłudzenia 411 tys. zł na szkodę Banku Spółdzielczego w Piekarach Śląskich.

Pod koniec października Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę Marka B., który decyzją adwokackich sądów dyscyplinarnych kolejnych instancji został wydalony z palestry za sprzeniewierzenie się zasadom etyki zawodowej. Wyrok jest nieprawomocny.

Już po raz ósmy rozprawa w procesie "Niemczyka" odbyła się w sali sądowej na terenie koszar policji w Katowicach. Jest to związane z remontem budynku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej.

"Rzeźnikowi" (pseudonim pochodzi od zawodu jego ojca, właściciela zakładu rzeźniczego) prokuratura przedstawiła 13 zarzutów. Oskarżony częściowo przyznał się do popełnienia 11 z nich. Odrzuca udział w zabójstwie "Pershinga" oraz zarzut zorganizowania i dowodzenia grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Do pozostałych - m.in. porwań, rozbojów i napadu na konwój bankowy w Bielsku-Białej - przyznał się częściowo.

Wśród przesłuchiwanych już w Katowicach świadków jest m.in. Ryszard Bogucki, który - zdaniem oskarżenia - w 1999 r. w Zakopanem razem z Niemczykiem zastrzelił domniemanego szefa mafii pruszkowskiej - Andrzeja K., ps. Pershing. Bogucki został już za to prawomocnie skazany na 25 lat więzienia, Niemczyk odpowiada za tę zbrodnię w obecnym procesie.

Na ławie oskarżonych w procesie zasiada także Piotr Sz. Prokuratura zarzuca mu ukrywanie "Rzeźnika" oraz Boguckiego w dniu zabójstwa "Pershinga". Niemczykowi grozi kara 25 lat lub dożywotniego więzienia. Piotr Sz. może spędzić w więzieniu od 3 miesięcy do 5 lat.

Ryszard Niemczyk rozpoczął przestępczą "karierę" na początku 1994 r. od kradzieży samochodów. W latach 1998-1999 miał już na swym koncie m.in. porwania z wymuszeniami dla okupów, podpalenia i podkładanie bomb. Na przełomie 1999 i 2000 r. policja zatrzymała kilku bossów gangu pruszkowskiego. Wpadł też Niemczyk, któremu zarzucono m.in. zabójstwo "Pershinga". Kilka miesięcy później gangster zdołał uciec ze spacerniaka więzienia w Wadowicach. Został zatrzymany w Niemczech 27 kwietnia ub. roku. 24 maja trafił do aresztu w Raciborzu. (PAP)

kon/ hp/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)