Radny sejmiku woj. śląskiego Andrzej Marszałek (SLD) został uznany przez katowicki sąd okręgowy za kłamcę lustracyjnego. Zataił on swą współpracę ze Zwiadem Wojsk Ochrony Pogranicza - poinformował we wtorek katowicki oddział IPN.
Wyrok jest nieprawomocny. Andrzej Marszałek może się od niego odwołać do Sądu Apelacyjnego w Katowicach. We wtorek PAP nie udało się z nim skontaktować.
Sąd okręgowy orzekł, że przez 3 lata Marszałek nie może kandydować w wyborach m.in. do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego oraz do organów samorządu. Przez 3 lata nie może też pełnić żadnych funkcji publicznych.
Z materiałów IPN wynika, że działacz SLD od grudnia 1977 r. do czerwca 1980 r. był tajnym współpracownikiem Zwiadu Wojsk Ochrony Pogranicza o pseudonimie Śnieg. Za swoją działalność otrzymywał pieniądze.
Andrzej Marszałek jest przedsiębiorcą i samorządowcem. To jego pierwsza kadencja w Sejmiku Województwa Śląskiego. Wcześniej przez pół kadencji był radnym powiatu żywieckiego i to wówczas złożył oświadczenie lustracyjne, które podważają prokuratorzy IPN. W ostatnich wyborach bez powodzenia kandydował do Sejmu z pierwszego miejsca na liście SLD w okręgu bielskim. Jest członkiem rady wojewódzkiej SLD w woj. śląskim.
Ustawa lustracyjna wymienia zwiad Wojsk Ochrony Pogranicza jako jeden z organów bezpieczeństwa PRL, który zwalczał opozycję demokratyczną oraz współpracował z SB. Ubiegający się o funkcję publiczną ma obowiązek poinformować w oświadczeniu lustracyjnym o współpracy z nim. (PAP)
szf/ abr/ mag/