Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd: radykalizm felietonu Huellego był podobny do wypowiedzi ks. Jankowskiego

0
Podziel się:

Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekając we wtorek,
że Paweł Huelle nie naruszył swym felietonem dóbr osobistych ks.
Henryka Jankowskiego i nie musi go przepraszać, uznał, że
"radykalizm" artykułu pisarza jest podobny do wystąpień gdańskiego
kapłana, jednak było to działanie w "ochronie interesu publicznego".

Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekając we wtorek, że Paweł Huelle nie naruszył swym felietonem dóbr osobistych ks. Henryka Jankowskiego i nie musi go przepraszać, uznał, że "radykalizm" artykułu pisarza jest podobny do wystąpień gdańskiego kapłana, jednak było to działanie w "ochronie interesu publicznego".

Prałat Jankowski poczuł się obrażony felietonem Huelle z maja 2004 r. w "Rzeczpospolitej", w którym ten napisał m.in., że gdański duchowny "przemawia jak gauleiter, gensek, nie jak kapłan", a za dobra materialne mógłby się wyrzec polskości.

"Radykalizm ocen pozwanego koresponduje z ostrością wypowiedzi publicznych powoda, który w swoich wystąpieniach nie wahał się użyć podobnych, radykalnych, antagonizujących i obrażających inne osoby określeń" - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Dariusz Dończyk.

Wydając wyrok gdański sąd powołał się m.in. na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które uznaje, że "zakres wolności wypowiedzi, w tym wyrażania własnych opinii o osobie publicznej, co do ostrości sformułowań, zależy od postawy samej osoby publicznej".

"Cele publikacji: pobudzenie do aktywnego działania opinii publicznej nie zostałyby osiągnięte bez ostrości stylistycznej czy nawet przesady w sądach wyrażanych w artykule pozwanego" - podkreślił sędzia.

W ocenie sądu, publiczne wypowiedzi b. proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku "godziły w podstawowe zasady społeczeństwa demokratycznego".

"W istocie bowiem powód wystąpił z żądaniem ochrony dóbr, których wobec innych osób wielokrotnie nie szanował. Brak szacunku do innych narodów jest pogwałceniem elementarnych zasad, nie tylko porządku wewnętrznego, ale również ładu międzynarodowego. Posądzanie innych grup narodowych o określone naganne zachowanie, obarczanie ich zbiorową odpowiedzialnością za negatywne zjawiska w życiu publicznym godzi w godność każdej z osób tej narodowości" - zaznaczył sąd. (PAP)

rop/ plo/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)