7.3.Kielce (PAP) - Sprawa dwóch dzierżawców kieleckiego stoku Telegraf oskarżonych o nieumyślne spowodowanie śmierci narciarza, który zginął w wypadku na trasie zjazdowej, ma być ponownie rozpoznana przez sąd rejonowy - zdecydował we wtorek Sąd Okręgowy w Kielcach, który rozpatrywał apelację do wyroku sądu niższej instancji.
Do wypadku doszło w lutym 2003 roku. Według ustaleń śledztwa, 34- letniemu narciarzowi podczas zjazdu wypięła się narta i mężczyzna uderzył w betonowy słup oświetleniowy. Po przewiezieniu do szpitala zmarł w wyniku krwotoku wewnętrznego.
Sąd okręgowy dopatrzył się wewnętrznej sprzeczności w uzasadnieniu wyroku pierwszej instancji. Jak argumentował, sąd rejonowy skazał dzierżawców stoku za zaniedbanie obowiązków zapewnienia bezpieczeństwa na trasie zjazdowej, a jednocześnie uniewinnił obu od zarzutu narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia innych narciarzy. (PAP)
mch/ dsr/
